- Aktorzy: Jean-Marc Barr, Umberto Pelizzari, Dottie Mayol, Mehgan Heaney-Grier, William Trubridge
- Reżyser: Lefteris Charitos
- Scenarzyści: Yuri Averov, Lefteris Charitos
- Premiera kinowa: 17 sierpnia 2018
- Premiera DVD: 4 grudnia 2018
- Premiera światowa: 8 października 2017
- Dodany: 22 maja 2018
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Poznajemy najważniejsze miejsca na mapie biografii legendarnego nurka i podstawy jego filozofii.
-
Grecki reżyser raczej nie zrewolucjonizował za pomocą Człowieka delfina sztuki dokumentalnej, a wręcz przeciwnie. Obficie wykorzystał istniejące szablony, na pewno jest to jednak warty uwagi, estetyczny obraz o ciekawej osobistości morskiego świata.
-
Nakręcone jest to wszystko bez zarzutu. Archiwalne zdjęcia niezauważalnie przechodzą w profesjonalne inscenizacje, poetyckie pasaże sąsiadują z gadającymi głowami, z kolei rewelacyjne podwodne zdjęcia stapiają się z miękkim głosem narratora Jeana-Marca Barra, odtwórcy roli Mayola w "Wielkim błękicie".
-
Co w istocie znalazł bohater na dnie oceanu? Niestety, reżyser raczej nie drąży tego tematu, za to wieńczy dokument banalnym ekologicznym przesłaniem o jedności człowieka i natury. Jeśli to jest ta głębia, której poszukiwał prawdziwy Mayol, to jednak lepiej zobaczyć film Bessona, bo tamten przynajmniej zostawiał pole do interpretacji.
-
Dokument Charitosa dotyka tajemnicy, ale zatrzymuje się przed rozwianiem jej, uziemieniem. Nie da się inaczej: tajemnicy należy się szacunek.
-
Poprzez połączenie podwodnych zdjęć, lirycznej muzyki i przejrzystego wyjaśnienia drogi życiowej Jacquesa Mayola, "Człowiek delfin" jest pięknym i w pełni spójnym obrazem prawdziwej pasji.
-
Za sprawą lirycznej muzyki i przepięknych zdjęć podwodnych możemy lepiej poczuć pasję i miłość nurków do podwodnych eskapad.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Wstrzymanie oddechu. Zbyt mało skupia na Mayolu, nie dając mu odpowiednio dużo czasu ekranowego i nie skupiając się na jego problemach psychicznych, jak i zbyt mało na kontakcie człowieka z naturą, przez co zamienia się w typowy ekologiczny bełkot, który tak nie do końca wie, czy chce namawiać do życia zgodnie z tempem Matki Ziemi, czy chce być dokumentem o doprawdy niezwykłym człowieku. Ale jestem zadowolony z seansu, wierzę, ze może odmienić życie.
-