Natalia Brzozowska
Krytyk-
Głos Ruth Beckermann, laureatki tegorocznej nagrody Glashütte na festiwalu Berlinale jest wyraźny, ważny i szokujący.
-
Obraz Austriaka nie pozostawia nikogo obojętnym. Tym, którzy walczą o lepsze jutro, podnosi morale i daje nadzieję. Tym, którzy zapomnieli, otwiera oczy.
-
Wstrząsający, wzruszający, lecz czasem zbyt schematyczny.
-
W filmie pada zaledwie kilkanaście zdań. Obraz jest hermetyczny i trudny w odbiorze. Ekstrawagancja estetyki miesza się z trywialnością treści. Elizjum Hernalsiense to obraz dziwny, ale nie można przejść obok niego obojętnie.
-
Reżyser wydaje się wyłącznie bacznym obserwatorem, pozbawionym pierwiastka subiektywnego. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że całość jest zwinną intrygą, nakreślającą "taki, a nie inny" kąt odbioru, rozumienia - historią tragikomiczną, w której bohaterowie jawią nam się jako próżni fiksaci, którzy sprawiają, że kręcimy z niedowierzaniem głową widząc ich prymitywną konstrukcję myślenia.
-
Dzieło eleganckie, pozbawione patosu, po prostu ludzkie - choć prosi się w nim chwilami o odrobinę dynamizmu.