Jakub Demiańczuk
Krytyk-
Blockbuster w starym stylu: efektowny, świetnie zrealizowany, choć niekoniecznie bardzo wyrafinowany.
-
Seans finałowej odsłony gwiezdnej sagi był dla mnie raczej źródłem przyjemności niż udręki. Jest w "Skywalkerze" wiele dobrych rzeczy: fantastycznie zrealizowane sceny akcji, parę niezłych żartów, kilka ujmujących nowych postaci drugoplanowych, sporo przewijających się przez cały film nawiązań do klasycznej trylogii. Ale jednego w tym filmie zdecydowanie zabrakło: trzymającego się kupy scenariusza.
-
Ma duszną, przygnębiającą atmosferę i chwilami udanie odwołuje się do podświadomych lęków, nawet jeśli jako całość nie jest specjalnie przerażający.
-
Druga "Lego Przygoda" jest nie mniej ekscytująca niż oryginał. To brawurowa jazda bez trzymanki.
-
Nawet film o Transformersach może mieć serce i duszę. Wystarczy tylko chcieć.
-
To ostrzeżenie przed prawicowym ekstremizmem. Bardzo potrzebne.
-
Pisanie o "Tajemnicach Silver Lake" łatwo może zmienić się w wyliczankę inspiracji i tropów. Fabuła nowego filmu Davida Roberta Mitchella jest bowiem skonstruowana niemal wyłącznie z cytatów - mniej lub bardziej dosłownych.
-
Choć na pierwszy rzut oka na to nie wygląda - jest komedią romantyczną. I zdecydowanie wyrasta ponad krajową średnią.
-
Nie ma zaskoczenia: kontynuacja przygód Scotta Langa, najmniejszego herosa Marvel Cinematic Universe, to idealny letni blockbuster.
-
Rzetelny portret nieodżałowanego aktora. Lecz zarazem stracona szansa, by przyjrzeć się, jak wielką cenę niektórzy płacą za sławę.
-
Rezultat nie wybija się specjalnie ponad hollywoodzką średnią. "Berek" jest zabawny, chwilami niemal slapstickowy, a choć zdarza mu się przekraczać granicę dobrego smaku, to w akceptowalnym zakresie.
-
Nie wykorzystał emocjonalnej siły oryginału.
-
Schematycznie, trafiając w bardzo przeciętny gust.
-
Nie da się zastąpić Harrisona Forda, ale ryzyko i tak się opłaciło. Powrót do młodzieńczych lat jednego z najpopularniejszych bohaterów "Gwiezdnych wojen" to kawałek porządnej rozrywki.
-
Formuła przetestowana w pierwszej części "Deadpoola" - i na łamach niezliczonych komiksów - doskonale sprawdza się w drugim filmie. I została nawet ulepszona.
-
Najbardziej bombastyczny, spektakularny, naszpikowany gwiazdami - dziesiątą rocznicę Marvel Cinematic Universe studio Disneya obchodzi z hukiem. Ale "Wojna bez granic" jest pod wieloma względami rozczarowaniem.
-
Sprawnie zrealizowany horror. Ale objawieniem gatunku trudno go nazwać.
-
Piękny film Carli Simón to opowieść o dziecięcym przeżywaniu żałoby. Pozbawiona sentymentalizmu i emocjonalnego szantażu.
-
Kapitalna rozrywka, a jednocześnie okazja, by zastanowić się, czy popkultura budowana na nostalgii ma jeszcze sens.
-
Spore zaskoczenie: ze zużytych schematów i wytartych klisz da się jeszcze zlepić całkiem świeży i zabawny materiał.
-
Ujmuje niewymuszonym humorem, pozbawionym fałszu spojrzeniem na wiek dorastania, a przede wszystkim wiarygodnym portretem pokoleniowego konfliktu.
-
Pod wieloma względami "Czarna Pantera" jest jednym z najważniejszych tytułów, jakie do tej pory powstały w ramach MCU.
-
James Franco opowiada o realizacji najgorszego filmu w historii kina. I robi to tak, jak należy.
-
Zamienia prawdziwy dramat w emocjonalny szantaż w telenowelowej stylistyce.
-
Jest przede wszystkim rozrywką, umiejętnie zbudowaną z elementów kina sportowego, społecznego melodramatu i obyczajowej komedii. Ale, warto zaznaczyć, bardzo cenną zwłaszcza w czasach bufonady Trumpa i jemu podobnych seksistów.
-
Batman, Wonder Woman i reszta superbohaterskiej drużyny stają do walki ze złem. Szkoda tylko, że to pojedynek niezbyt emocjonujący.
-
W rezultacie oglądamy dwa filmy, na siłę ze sobą zlepione, w jakiś sposób wzajemnie się unieważniające, bo żaden z tematów nie ma możliwości w pełni wybrzmieć.
-
Wizualne arcydzieło, w którym więcej filozofii i metafizyki niż akcji. Piękny, nawet jeśli niedoskonały film.
-
Niestety, znacznie słabszy od poprzedników.
-
Znakomite kino grozy, a jednocześnie przejmująca opowieść o dorastaniu.
-
Tom Cruise znowu w formie.
-
Wizualny przepych nowego filmu Luca Bessona nie jest w stanie przysłonić chaotycznej, pozbawionej emocji fabuły.
-
Niezwykłe widowisko, zrealizowane z olbrzymią dbałością o szczegóły, imponujące rozmachem, wizualnie oszałamiające, opatrzone fenomenalną, niepokojącą ścieżką dźwiękową Hansa Zimmera. A zarazem to film niemal kameralny, dramatyczne wydarzenia pokazujący z dystansu.
-
Znowu - można dodać z lekkim zniecierpliwieniem, w końcu to już trzecie ekranowe wcielenie Spider-Mana w ciągu ostatnich piętnastu lat. Za to pod wieloma względami najbardziej udane.
-
Najważniejsza obok Batmana i Supermana postać z panteonu DC Comics, przynosi pożądaną zmianę: niepełną i być może jedynie chwilową, ale jednak zmianę.
-
Być może usatysfakcjonuje część starych fanów "Piratów z Karaibów", ale tylko tych najmniej wymagających.
-
Całość Gunn komponuje wedle sprawdzonej zasady: wizualny majstersztyk, dużo wybuchowej akcji, mocno doładowanej przednim poczuciem humoru, doprawionej kilkoma rarytasami dla najbardziej hardcore'owych fanów Marvela. A wszystko oczywiście toczy się w rytm kapitalnej muzyki.
-
Mimo niewątpliwych ambicji - pozostanie świetnie zrealizowaną, zajmującą, ale jednak wydmuszką.
-
Doskonały film Tomera Heymanna "Mr. Gaga" to coś więcej niż biografia wybitnego choreografa Ohada Naharina. To przyczynek do rozważań na temat ludzkiej natury, sztuki, wolności.
-
Mogłoby się wydawać, że po siedemnastu latach twórcy filmowej serii o X-Menach pokazali już wszystko. A jednak "Logan: Wolverine" należy do szczytowych osiągnięć cyklu.
-
Filmowa kontynuacja "Trainspotting" nie była potrzebna, zgoda. Ale udała się znakomicie.
-
Pierwsza połowa filmu buduje co prawda interesujący obraz dysfunkcyjnej rodziny, ale im dalej, z tym większą obojętnością przyjmuje się kolejne traumy nękające rodzinę Anghelescu.