Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
6.6 10.0 0.0 6
Pozytywnie oceniony przez krytyków
6.4
Pozytywnie oceniony przez użytkowników

Enid, skrupulatna cenzorka, której zadaniem jest wycięcie najbrutalniejszych scen z filmów, powoli zatraca się w wyimaginowanych obrazach, które stają się jej rzeczywistością.

  • Atmosfera w "Censor" jest mglista, ale kolorystyka neonowa, fluorescencyjna. Obszar planu, surrealistycznie opalony, wyzwala deliryjne stany, choć nie cały film jest przeszarżowany. Wątek przestępczego półświatka i undergroundowych horrorów przypomina o "Ośmiu milimetrach" Schumachera, lecz całość, minimalistyczna i niewykrzyczana, bliższa jest kapitalnemu "Berberian Sound Studio".

    Więcej
  • Prawda jest taka, że zrobienie psychologicznego horroru jest wyzwaniem, zwłaszcza w ręku debiutanta. Niemniej "Cenzorka" jest bardzo dobrze wyreżyserowana, choć są drobne momenty przestoju, czerpie garściami z estetyki dekady lat 80. w klimacie Lyncha czy - trochę bliżej - Cronenberga. Frapujące i zapadające w pamięci kino.

    Więcej
  • Szkoda, że Censor nie spełnił do końca obietnic z zapowiedzi. Miał przecież, o ile dobrze pamiętam, być wyuzdanym, agresywnym i wyjątkowo mocnym horrorem. Pozostał wydmuszką, chociaż to wyjątkowo dobrze odmalowana wydmuszka czerpiąca garściami od najlepszych, pozostająca w lepkiej narkotycznej tonacji.

    Więcej
  • Nastrój i atmosfera filmu z pewnością odzwierciedlały dawne kino grozy z lat 80. Niestety fabuła i akcja nie przyciągały uwagi i wręcz nudziły.

    Więcej
  • Interesująco zapowiadająca się podróż śladem zakazanych filmów, która z czasem napotyka kolejne mielizny, aż na dobre ląduje w głębokim mule.

    Więcej
  • Censor imponuje w pierwszej kolejności wizualną i konceptualną odwagą reżyserki. Film został stworzony tak, by wizualnie przypominać horrory z ery VHS - w formacie 4:3 i z dużym ziarnem, jednocześnie nie są to po prostu tanie zabiegi. Podobnie jak w innym "stylizowanym" tytule, czyli The Vast of Night utrzymanym w konwencji filmu telewizyjnego z lat 50. całość zostaje zrealizowana niezwykle kreatywnie, zwłaszcza pod względem montażu i kolorystyki.

    Więcej