Gdy fabuły książek Elly Conway zaczynają za bardzo przypominać prawdziwe działania groźnego podziemnego syndykatu, ta introwertyczna pisarka szpiegowskich thrillerów i jej kot gwałtownie wkraczają do świata szpiegostwa, gdzie nic nie jest tym, czym się może wydawać.
- Aktorzy: Bryce Dallas Howard, Sam Rockwell, Samuel L. Jackson, Henry Cavill, Bryan Cranston i 15 więcej
- Reżyser: Matthew Vaughn
- Scenarzysta: Jason Fuchs
- Premiera kinowa: 2 lutego
- Premiera światowa: 31 stycznia
- Ostatnia aktywność: 27 kwietnia
- Dodany: 6 października 2023
-
Matthew Vaughn kompletnie przestrzelił. Ja rozumiem, że konwencja "Argylle. Tajny szpieg" miała być podobnie jak w "Kingsman" prowadzona cały czas z przymrużeniem oka, ale reżyser przesadził. Postaci, jakie pojawiają się na ekranie łącznie z Elly i Aidenem szybko nam obojętnieją.
-
Plany Vaughna zdają się ambitne i naprawdę świeże, ale nie wiem, czy film odnajdzie ostatecznie wystarczającą grupę docelową, bo to jednak nie jest przystępny blockbuster dla najszerszego grona odbiorców, a film dla widzów z ogromną tolerancją na absurd. Jak zresztą cała twórczość Vaughna. Ja jednak kibicuję, żeby mu się udało.
-
Argylle to największa porażka w dotychczasowej karierze Matthew Vaughna. Fabuła to niestrawny zlepek motywów ze wszystkich miejsc, z których się dało zerżnąć, a aktorzy albo na dłuższą metę wydają się męczyć rolami.
-
3.54 lutego
- 1 komentarz
-
-
Zdaję sobie sprawę, że będę raczej w mniejszości, ale... podobał mi się ten "Argylle - Tajny szpieg". Może nie jest aż tak zaskakująca i szalona jak osadzona w podobnym klimacie seria "Kingsman", jednak Vaughn jakimś cudem potrafi cały czas wykrzesać swoją szaloną wyobraźnię. Efekciarskie, celowo tandetne i bardzo kreatywne kino akcji z humorkiem.
-
Duże rozczarowanie bierze się zapewne stad, że film reklamowany jest Henrym Cavillem w roli agenta Argylle'a, a jak przychodzi co do czego, to okazuje się, że aktor jest tu na dosłownie parę minut i nie ma zbytniego wpływu na fabułę. Zawód przeżyją również ci, którzy spodziewają się regularnego kina szpiegowskiego a' la James Bond. Solennie ostrzegam, najgorsze, co można zrobić, to wziąć cokolwiek z tego, co dzieje się w tym filmie, na poważnie.
-
W Argylle nawet kontrowersyjne wybory obsadowe, takie jak Dua Lipa i Bryce Dallas Howard, okazują się mieć zazębiające się kluczowe fabularne znaczenie. Rzeczywistość nie zapada się tylko w ekranowych płaszczyznach, ale przeplata z realnością i preoczekiwaniami widzów. A to wszystko zostaje złożone na ołtarzu świętego Eskapizmu. Pokłońmy się mu i wyciągnijmy kije z wiadomych miejsc.
-
"Argylle - Tajny szpieg" to kolejny argument w dyskusji, dlaczego współczesne blockbustery nie porywają.