Aleksandra Nowak
Krytyk-
Zdecydowanie robi duże wrażenie. Nie tylko ze względu na silny ładunek emocjonalny, ale także dlatego, że reżysera wyraźnie interesują związki i kontrasty między przeszłością a teraźniejszością.
-
Diablo Cody znów serwuje nam scenariusz grający na stereotypach, szczery, naładowany zarówno trudnymi emocjami, jak i sporą dawką lekkości, ciepła, humoru. To kino dla szerokiego grona odbiorców, które po prostu będzie się podobać, ale nie dające się zdominować sztampie.
-
"Skazanej" daleko do fabularnej perfekcji, ogromne wrażenie robią jednak wyraziście, przekonująco naszkicowane postacie.
-
Kraume krąży wokół tych tematów, a jednocześnie bardzo sprawnie buduje trzymającą w napięciu fabułę. Prowadzi film w sposób kameralny, przywodzący na myśl sztukę teatralną. Liczą się tu dialogi, niedopowiedzenia, sugestie, manipulacje, gesty.
-
Kawałek dobrego kina - zabawnego i czułego, a gdzieś podskórnie również niepokojącego.
-
Debiut Stéphanie Di Giusto można zdecydowanie uznać za udany. Młodej reżyserce brak jeszcze pełnej wprawy w prowadzeniu akcji, ale nadrabia, tworząc sugestywne, naładowane emocjami obrazy, o których nie chce się zapomnieć.
-
W paradokumentalnej stylistyce, mocny w przekazie, pełen buzujących pod skórą emocji, refleksyjny.
-
Obraz Sedláčkovej jest świeży i sprawdza się doskonale nie tylko jako krytyka polityczna, ale jako zapis uniwersalnych dylematów.
-
Błyskotliwy, silnie oddziałujący na emocje, obfitujący w sceny, które naprawdę trudno będzie wymazać z pamięci.
-
Mimo niedostatków, dokument, na który warto zwrócić uwagę.
-
Zelenka idealnie przeplata w swojej opowieści poważne tony z farsowymi brzmieniami. Bawi się konwencją dokumentu, kręci komedię o tym, o czym wielu czeskich reżyserów obawiało się nakręcić nawet dramat.
-
Wzór dobrego, społecznie zaangażowanego kina.
-
Delektujemy się więc każdą chwilą, każdym pokazanym kadrem, dialogami. Po prostu wszystkimi szczegółami, które skłaniają do celebracji codziennych czynności.
-
Sporo od widza wymagający, ale oferujący jeszcze więcej.
-
Kunsztowny, oniryczny, melancholijny, hipnotyzujący.
-
Dziwny, na swój sposób magiczny i bardzo wyrazisty, wymagający od widza, ale dający sporo w zamian.
-
Zdecydowaną zaletą filmu jest fakt, że Trapero, mimo trudnego tematu, nie bierze wszystkiego na poważnie.
-
Momentami ma się jednak wrażenie, że francuski twórca trochę przesadził - że starał się zmieścić w swoim obrazie za dużo wątków, a scenariusz pokierował w zbyt sztampową stronę. Mimo tego na najnowszy film reżysera i tak warto zwrócić uwagę.
-
Zachwyca przede wszystkim kunsztem operatorskim. Zwierzęta możemy oglądać z tak bliska, że ich świat wydaje się wręcz namacalny.
-
Odpowiedź na jeden z najbardziej palących problemów współczesnego świata.
-
Sugestywny, wyrafinowany, nieetapujący perwersją, pełen symboli i romansujący przede wszystkim z kinem samym w sobie.
-
Refleksyjne, intelektualne, kameralne i wyważone kino obyczajowe.
-
Duński reżyser po raz kolejny udowodnił, że jest świetny zarówno w mówieniu o problemach poszczególnych jednostek, jak i całych społeczności.
-
-
Ten twórczy minimalizm połączony ze sporą dawką sentymentalności jednych zachwyci, drugich może znużyć, ale trudno kłócić się z tezą, że "Kwiat wiśni i czerwona fasola" to film naprawdę wartościowy.
-
James Watkins, który ma już na koncie takie filmy jak thriller "Eden Lake" i horror "Kobieta w czerni", wie jak przykuć uwagę widza i wykreować na ekranie niejednoznacznych moralnie, intrygujących bohaterów.
-
Groteskowy, ciepły i dramatyczny jednocześnie. To kino, które zasługuje na uwagę.
-
Schizofreniczny, pełen niepokoju, mistrzowsko zmontowany.
-
Ma w sobie coś z baśniowej przestrogi, ale i z pogańskiej obrzędowości, w której śmierć i seks obowiązkowo idą w parze.
-
Mimo poruszanych trudnych i niejednoznacznych moralnie zagadnień, ma w sobie dużą dozę ciepła.
-
Athina Rachel Tsangari portretuje udręczone męskie ego w sposób lekki i błyskotliwy.
-
Jeden z ciekawszych polskich debiutów reżyserskich ostatnich lat. Film, który z pewnością wyrwie was z letniego, a może i życiowego letargu.
-
Pokazane w filmie Lanthimosa zagadnienia wydają się mało realistyczne wobec doświadczanego przez widza zupełnie innego, pełnego ludzi życia, a zwłaszcza wobec wolności prawie niczym nieograniczonej. Ale gdy zastanowimy się głębiej, to przecież we współczesnym cywilizowanym świecie mają miejsce takie zdarzenia, jak wieloletnie więzienie w piwnicy i seksualne wykorzystywanie córki przez ojca.