Po 25 latach odsiadki Franz Maurer wkracza w nową Polskę, gdzie nic nie jest takie, jak zapamiętał. Wkrótce ponownie spotyka Nowego.
- Aktorzy: Bogusław Linda, Marcin Dorociński, Cezary Pazura, Jan Frycz, Sebastian Fabijański i 15 więcej
- Reżyser: Władysław Pasikowski
- Scenarzysta: Władysław Pasikowski
- Premiera kinowa: 17 stycznia 2020
- Premiera światowa: 14 stycznia 2020
- Ostatnia aktywność: 30 marca
- Dodany: 12 października 2019
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Czy ten kundel jest rasowy? Nie jest, chociaż usilnie chce zachować pozory. Po dawnych Psach zostały miłe wspomnienia oraz smutna, pusta buda.
-
To film, którego legenda sprzed trzech dekad nie jest w stanie ocalić przed przeciętnością. Nawet jeśli sprawi nam on filmową przyjemność, to zapomnimy o nim dość prędko.
-
Na pewno nie jest chwastem nadającym się do wyrwania. Nie da się go również skwitować zwięzłym: "bo to zły film był". Zły nie, lecz z całą pewnością rozczarowujący i niestety zbędny, ograbiający trochę Franza Maurera z jego ikonicznego wizerunku filmowego macho w skórzanej kurtce i z paczką cameli w kieszeni.
-
Niestety jako zakończenie kultowej serii jest pełen niewypałów, jakimi napełniony był kałach, którym Franz Maurer próbował się odstrzelić w pierwszym filmie. Nie powiem, że "to zły film", parafrazując Maurera. Nie mówię tego jednak przez odruch serca i sentyment. Tylko dlatego.
-
Wyłącznie dla fanów poprzednich części - bez znajomości dawnych losów bohaterów i przede wszystkim historycznego kontekstu pozostaje jedynie niezłym, choć niewyróżniającym się niczym szczególnym "akcyjniakiem".
-
Omijając sens potyczek w tym filmie, to są one bez wątpienia na wysokim poziomie. Nieźle nakręcone i zmontowane oraz dość energiczne razem z ładnymi zdjęciami stanowią mocną stroną "Psów 3". Jednak czy dla nich warto wybrać się na seans ? Spora grupa z prawie 400 tysięcy widzów w ciągu trzech dni od premiery powie zapewne, że tak. Ja mówię, że niekoniecznie. Najwidoczniej jedynym pomysłem na to widowisko było jego... stworzenie.
-
Władysław Pasikowski na własne życzenie zabił serię, która pozwoliła mu wypłynąć na salony polskiej sztuki filmowej.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Jestem w sporym rozkroku, bo ten film w dużych częściach mi się podobał. Pasikowski po prostu wie jak zrobić solidnie rzemieślnicze kino, którego oglądanie sprawia radość. Wydaje mi się, że ciekawie zamyka i odcina się od tego świata. Ten film jednak cierpi bardzo na brak dobrego scenariusza, bo o ile koncepcja wyjściowa jest chwytliwa i tematycznie uzasadniona, o tyle w poszczególnych niuansach zawodzi na całej linii - postaci kobiece, relacje partnerskie, głupota wątków czy w ogóle aktualność.