Trzy nadużywające alkoholu kobiety próbują pokonać przeciwności losu, które nasilają ich problemy z nałogiem.
- Aktorzy: Dorota Kolak, Agata Kulesza, Maria Dębska, Marcin Dorociński, Barbara Kurzaj i 15 więcej
- Reżyser: Kinga Dębska
- Scenarzyści: Kinga Dębska, Mika Dunin
- Premiera kinowa: 4 stycznia 2019
- Premiera DVD: 20 maja 2019
- Premiera światowa: 20 września 2018
- Ostatnia aktywność: 14 lutego
- Dodany: 21 września 2018
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Choć "Zabawa, zabawa" otwiera dyskusję na temat ważnego społecznie problemu, w moim przekonaniu robi to dość pokracznie. Naturalnie niektórzy widzowie wyciągną z seansu ważną dla siebie lekcję. Niemniej liczne wady tej produkcji jasno wskazują na fakt, że nie mamy wcale do czynienia z filmem, który raz na zawsze rozprawiałby się z mitami dotyczącymi kobiecego alkoholizmu.
-
Nie jest to może kino wybitne, jednak mimo swej wagi bardzo subtelne. Stroni od moralizowania, a emanuje wrażliwością i empatią.
-
Jednak niepotrzebnie w kilku miejscach na siłę stara się być zabawny, dając widzowi poczucie, że to kolejna komedia, przez co deprecjonuje wymowę mocnych scen. Mimo zarysowania poważnego tematu został on potraktowany zbyt powierzchownie, a szkoda.
-
Wydaje się, że niczym nie zaskakuje, ale mimo to bardzo porusza. A nawet przeraża. Może dlatego, że alkoholizm jest bliżej, niż myślimy.
-
Pomimo wspomnianych mankamentów, najnowszy film Kingi Dębskiej jest nam w stanie zaoferować refleksyjny, a jednocześnie przystępny seans z solidnym aktorstwem, nie ma się co jednak spodziewać, że powtórzy sukces produkcji "Moje córki krowy".
-
Jest w stanie zaoferować widzowi udany i skłaniający do zastanowienia się nad problemem seans.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Kinga Dębska w najnowszym filmie porusza ważną tematykę społeczną - alkoholizm kobiet. Problem w polskim kinie jeszcze nie „zużyty” można było doskonale wykorzystać do stworzenia wiarygodnego studium przypadku. Zwłaszcza jeśli angażuje się uznane aktorki: Kolak, Kuleszę i Dębską. I to właśnie obsada jest jedynym walorem filmu. Dorota Kolak wręcz brawurowo dźwiga na swych barkach ciężar historii. Historii, która niestety została napisana i zrealizowana nieudolnie, chaotycznie i zbyt grubą kreską.
-
Pewnie wyjdę znowu na jakiegoś hejtera polskiego kina, ale nie byłem usatysfakcjonowany po tym filmie. Można było znacznie więcej z tego tematu wycisnąć, a Dębska zamiast tego ledwie go liże. Aktorzy wypadają dobrze, realizacja - również, ale po prostu brakuje emocji ani czegoś, co sprawiłoby, że oglądałbym ten film z zainteresowaniem.
-
o kobiecym alkoholiźmie, ale jakoś bezmięsnie. Tak po Dębskiemu typowo. Nie powiem, żeby to był jakiś źle nakręcony albo nudny film, bo momentami nawet mnie ścisnął za gardło, ale to jest typowa Dębska Księżna Polskiego Obyczaju także naprawdę wiadomo jak to się wszystko rozegra. Gorsze niż Moje Córki Krowy, lepsze niż Plan B (bo nic nie może być gorsze niż Plan B). No tak se Kochani zasadniczo.