Młoda hakerka Lisbeth Salander oraz dziennikarz Mikael Blomkvist wpadają w sieć szpiegów, cyberprzestępców i skorumpowanych urzędników państwowych.
- Aktorzy: Claire Foy, Sverrir Gudnason, Lakeith Stanfield, Sylvia Hoeks, Stephen Merchant i 15 więcej
- Reżyser: Fede Alvarez
- Scenarzyści: Steven Knight, Fede Alvarez, Jay Basu
- Premiera kinowa: 26 października 2018
- Premiera światowa: 25 października 2018
- Ostatnia aktywność: 5 stycznia
- Dodany: 17 czerwca 2018
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Rozrywka to godna, pod warunkiem oczywiście, że się nie nastawimy na ambitny, mroczny kryminał, tylko właśnie na całkiem nielogiczny, ale przyjemny w odbiorze akcyjniak.
-
Długo trzeba było czekać na kolejny film z udziałem Lisbeth Salander. Szkoda, że efekt jest co najwyżej niezły.
-
Kolejny po zeszłorocznym Pierwszym Śniegu przykład zmarnowanego potencjału. Skandynawskie thrillery i kryminały bez cienia wątpliwości można nazwać samograjami, jednak tu efekt finalny wyszedł niestety strasznie przeciętnie. Film Fede'a Alvareza ogląda się bez większego bólu, ale o jego pozostaniu w naszej pamięci przez dłuższy czas nie może być mowy.
-
Widowiskowy film akcji z mroczną superbohaterką w roli głównej, który po prostu dobrze się ogląda.
-
Daje się oglądać bez bólu, ale widywałem już lepsze ekranizacje.
-
Najprawdopodobniej podzieli los zeszłorocznego Pierwszego śniegu i będzie kolejną nieudaną ekranizacją skandynawskiego kryminału. Postawienie na akcję okazało się błędem. Siła prozy Larssona opierała się na odsłanianiu społecznych atawizmów i wyraźnie zarysowanej bohaterce.
-
Sensacyjny thriller nakręcony zgodnie ze wszystkimi zasadami gatunku. Solidność ważniejsza od rewolucji.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Mimo ogromnej liczby głupotek "Dziewczynę w sieci pająka" ogląda się dobrze. Przyjemny film na jesienny wieczór. Akcja prowadzona w żywym tempie. Film poprawnie zrealizowany (bardzo dobre zdjęcia). Ogromnym minusem całkowite pominięcie psychologii bohaterów (Blomqvist stanowiący postać trzecioplanową, której tak naprawdę mogłoby nie być). Wątek sióstr miał ogromny potencjał, który nie został wykorzystany. Do tego świetni aktorzy pojawiający się jako tło (Merchant, Persbrandt). Mogło być lepiej.
-
Chyba tym filmem się ta seria wyczerpuje. Próba globalizacji zadania, jakie otrzymuje bohaterka i dodanie efektownych scen akcji nie tylko nie pomaga, ale nawet zatraca klimat skandynawskiego kryminału. Pogubiona w tym wszystkim jest nawet Claire Foy. Pozostałe role rozpisane są jeszcze gorzej. Realizacyjnie jest przyzwoicie i efektownie: z dobrym montażem, ciekawymi ujęciami, dobranym podłożem muzyczno-dźwiękowym. Dzięki temu ogląda się bez większego bólu, chociaż łatwo zapaść w drzemkę.
-
Jest okej. Aktorsko jest świetnie, a Foy uwielbiam coraz bardziej. Zdjęcia są okej. Ale szkoda, że nie ma takiego klimatycznego openingu jak u Finchera, nijaka muzyka. Postać Blomkvista jest niepotrzebna, zamiast tego można było lepiej wykorzystać Needhama i dać jej więcej czasu i więcej współpracu z Lisbeth. O zmarnowanym potencjacle wątku sióstr nawet nic nie mówie. Sporo wad, ale i tak oglądało mi się przyjemnie.
-