Para młodych uchodźców próbuje od nowa ułożyć sobie życie w Anglii. Ich wysiłki niweczy jednak upiorna siła związana z horrorem wojny w ich ojczystym Sudanie Południowym.
- Aktorzy: Sope Dirisu, Wunmi Mosaku, Matt Smith
- Reżyser: Remi Weekes
- Scenarzysta: Remi Weekes
- Premiera światowa: 27 stycznia 2020
- Ostatnia aktywność: 14 lutego
- Dodany: 31 października 2020
-
Czy "Czyj to dom?" jest dobrym filmem? Moim zdaniem tak. Opowieść przedstawiona została w sposób kameralny, odbywając się w zaledwie kilku lokacjach, skupiając się na parze głównych bohaterów i ich emocjach. Mimo to produkcja jest zarazem słabym horrorem. Przynajmniej pozornie, ponieważ prawdziwa groza jest tutaj wywołana nie zjawiskami paranormalnymi, a zwyczajnym tragizmem ludzkiego życia.
-
W mojej ocenie film porządny, wart uwagi nawet jeśli tego rodzaju kwestie społeczne mało Was obchodzą to użycie tu formuły horroru zdaje egzamin.
-
To osiągnięcie niezwykłe, zwłaszcza jeśli brać poprawkę na to, że stanowiące równocześnie reżyserski debiut Weekesa. Trudno traktować jego film jako czystej wody horror lub dramat - a raczej jako udane połączenie obu tych gatunków. "Czyj to dom" skutecznie broni się na obu tych polach dostarczając może nie do końca przyjemnej, ale z całą pewnością potrafiącej wywołać moralnego kaca rozrywki.
-
Nie jest filmem idealnym. Gdyby zdynamizować odrobinę jego ospałe tempo, całość tylko by na tym zyskała. Mosaku, grającą umęczoną Rial, oglądaliśmy niedawno w "Krainie Lovecrafta", gdzie kreowała podobny typ postaci i też hipnotyzowała zrezygnowanym wzrokiem.
-
To jedna z ciekawszych w tym roku propozycji Netfliksa, jeśli chodzi o horrory. Nawet jeżeli przyznamy, że nie jest to film bez wad, to wciąż pozostanie produkcją wartą uwagi. Z pewnością warto też będzie się przyjrzeć dalszej karierze reżysera Remiego Weekesa, bo niewątpliwie jest to twórca, który poprzez film chce także coś powiedzieć o współczesnym świecie.
-
Momentami znudził zbyt wolną rozbiegówką i sprawił, że sięgnąłem w trakcie seansu raz czy drugi po telefon. Tyle że im więcej czasu mija od seansu, tym bardziej widzę, że Czyj to dom? został ze mną na dłużej i teraz mam wyrzuty sumienia, że po ten telefon sięgnąłem.