Joanna Tracewicz
Krytyk-
To film, na którym nie można zostawić suchej nitki.
-
Nie jest serialem wybitnym, nie jestem nawet przekonana, czy to po prostu serial bardzo dobry. Raczej dobry, który miałby większy potencjał, gdyby TVN nie zrobił produkcji dla widzów TVN-u, a za realizację zabrałoby się takie Canal+ czy HBO, tworząc produkt naprawdę premium. Ale dzięki drugoplanowym aktorkom nabiera charakteru.
-
Potrzebujemy nadziei i ciepła, pomimo wszystko. A "Nic nie ginie" pozwala tę nadzieję odnaleźć.
-
o świetna historia o tym, jak Afroamerykanie postanowili walczyć z rasizmem, robiąc biznes na wielką skalę.
-
Trudno powiedzieć, co się stało Patrykowi Vedze, ale jego film w końcu przypomina przyzwoite kino sensacyjne.
-
Wprowadzi was w świąteczny nastrój, ale nie oddaje mocy książek Johna Greena.
-
Reżyser całkiem sprawnie łączy thriller, science-fiction z kryminałem, ale w toku historii, którą śledzimy, ma się wrażenie, że pewne wydarzenia są tylko pretekstowe. Po to by jakoś dotrzeć do finału, a ten satysfakcjonuje tylko połowicznie. Mimo tych wad "Fatamorgana" to niezły film, który przyjemnie się ogląda.
-
To nie jest film Smarzowskiego, który jako całość mną najbardziej wstrząsnął, choć scena, w której Arkadiusz Jakubik jako ksiądz Kukuła kończy kazanie do wiernych, całkowicie mnie rozwaliła i mocno wzruszyła.
-
Jeśli trylogia o Christianie Greyu ma być odpowiedzią na potrzeby kobiet i można ją zakwalifikować jako soft porno, to trzeba było po prostu nakręcić pełnometrażowy film pornograficzny i przestać udawać, że komukolwiek jakakolwiek fabuła jest do czegoś potrzebna.
-
Nie zastąpi kultowych Psów, ale to powrót serii, na jaki wszyscy czekali.
-
Kobiety mafii nie są gorsze od Botoksu, ale Papryk Vege znowu ma z czego żartować.
-
Ogląda się to wszystko przyjemnie, choć z pewnym smutkiem.
-
Obejrzałam półtoragodzinny materiał o aktorze i przyznam, że niewiele się o tej postaci dowiedziałam poza tym, że miała pasję i miała w sobie wiele życia.
-
Gdyby nowy film Patryka Vegi był ustami wypełnionymi botoksem, to te prawdopodobnie by pękły albo wyglądały gorzej niż u gwiazd, z których śmieje się Pudelek.
-
-
Z dużą dawką dobrego humoru.
-
Zbieranina różnych scen poprzeplatanych piosenkami i animacjami.
-
Disney pokazał najwyższą formę.
-
Baśń nie najwyższej jakości. Dorosłych widzów raczej nie zadowoli, z dziećmi - tak przypuszczam - będzie ciut łatwiej, choć i te potrafią być dociekliwie i zauważać, że coś nie jest autentyczne.
-
Jeśli miałabym znaleźć jeden przymiotnik określający ten obraz, wybrałabym "nużący", bo ten opisuje go najlepiej.
-
-
Bezsprzecznie zachwyca pod wieloma względami. To jedna z lepszych historii miłosnych od czasów "Titanica".
-
Nietuzinkowy Eddie Redmayne, poruszająca Alicia Vikander, zachwycające obrazy i przepiękna Kopenhaga z lat 20. ubiegłego stulecia.
-
Przyznam, że dałam się ponieść emocjom i nawet jeśli miałam świadomość sięgnięcia przez twórców po znane i stare chwyty, dałam się nabrać. Czasem chyba dobrze jest sobie popłakać i się wzruszyć.