soniacz
Użytkownik-
Piękny film, z pięknymi ludźmi, pięknym aktorstwem głównych bohaterów, pięknym wolnym tempem, pięknym klimatem i soundtrackiem i pięknym finałem.
Wszystko jest piękne. -
Naprawdę fajny i angażujący blockbuster. Niestety film ma problemy. Skrótowość, która co dziwne istnieje, bo film sam w sobie nie śpieszy się absolutnie, 3 akt wygląda jak wyjęty z kompletnie innego filmu a przemiana Snowa jest dla mnie nieco niezrozumiała.
Gdyby nie 3 akt to by była ósemka z serduszkiem, ehh
Mimo wszystko dobry film, który miał potencjał być wybitny, polecam sprawdzić. -
Niesamowicie inteligentne, przy tym trzymające w napięciu i kreatywne.
Każdy z obsady spisał się świetnie a przy zakończeniu było niezwykle poruszająco. -
Całkiem fajna animacja, ale myślałem, że będzie trochę lepsza, bo momentami czułem się, jakbym oglądał jakiś film lub odcinek Scooby Doo.
-
-
Myślałem, że będzie gorzej, ale to dalej jest kompletnie niepotrzebny remake, pozbawiony jakiejkolwiek kreatywności, czy ciekawej intrygi.
-
Jest tu tyle serca, że ciężko go nie lubić, wybaczam tu wszystko.
-
-
Samochodzik robi wrum wrum a fabuła w sumie nic odkrywczego nie robi, ale działa.
-
całkiem sprawne superhero dla najmłodszych.
-
Podczas seansu "Zakochanego bez pamięci", czułem, jakbym oglądał dzieło idealne w każdym calu. Ze rewelacyjnym scenariuszem, jednym z lepszych, jakie kiedykolwiek widziałem, z odpowiednim zaangażowaniem emocjonalnym, ze świetnymi rolami, szczególnie głównej dwójki, no i jeszcze pięknie nakręcone i nie dłużące się przez ani minutę.
Mój ulubiony film wszechczasów -
Przyjemna rzecz z bardzo fajnym klimatem, ten film zasługuje na zdecydowanie więcej atencji.
-
A R C Y D Z I E Ł O, nie wiem co mogę tu więcej napisać.
-
Bautista nie oglądał podniebnej poczty kiki :(
Ogólnie niezły film, potrafiący okazjonalnie trzymać w napięciu. -
nie jest to co prawda jakaś wielka tragedia, ale jest to typowe kino familijne, które potrafi wymęczyć (nawet mimo dość krótkiego metrażu)
-
ni to śmieszne, ni to straszne, ni ciekawe.
Na plus to na pewno animatroniki wyglądają spoko, ale ogólnie przez pierwszą godzinę filmu nie dzieje się absolutnie nic wartego uwagi, za to druga połowa to całkiem przyjemny śmieciowy "horror" typu "niewesołe miasteczko", mimo wszystko lekkie rozczarowanko. -
XD/10
oczy mnie bolą od tego montażu -
-
Najlepszy film w serii? Tak to on.
Tak absurdalny i idiotyczny, że aż ciekawy -
-
-
Działa w momentach, kiedy jest samoświadomy, inaczej lekkie spanko.
-
Nie wiem nawet co zbytnio powiedzieć o tym filmie, takie typowe kino familijne co leci w niedzielę po południu na pulsie 2 albo Polsacie.
-
Twórcy "Twojego Vincenta" w końcu pojęli, że sama forma nie wystarczy, by pociągnąć film, dlatego "Twój Vincent" jest okeeej, ale bez szału, a Chłopi to wielkie arcydzieło, zaczynając na świetnej animacji (sceny tańca absolutny top), genialnej muzyki, kończąc na angażującej historii od początku do końca. Ostatnia scena niemożliwie wbija w fotel i ciężko się po niej pozbierać, film roku, wow.
PS. Scena z Wieniawą to jumpscare xD -
Strasznie chaotyczny bajzel narracyjny, który jest jakkolwiek ciekawy tylko w momentach, kiedy szokuje, a całość miałem wrażenie, że trwa dłużej od Avatar 2.
-
Naprawdę dobry, mocno niedoceniony prequel.
"Mike, you're not scary, but you're fearless." -
Nie tak kreatywne, jak filmy Raimiego, ale nadal fajne.
-
-
Nudny, niepotrzebny i generyczny remake, zero tu serducha filmów Raimiego.
-
Średni pod względem fabularnym, bardzo dobry pod względem wizualnym.
-
W zupełnie innym tonie niż poprzedniki, ale to chyba moja ulubiona odsłona z tych trzech.
-
Najbardziej 5/10-ciowy film spośród wszystkich 5/10-ciowych filmów.
-
Masa horrorowych motywów, masa dojrzałości, masa kreatywności (szczególnie w przedszkolu), peak komedii (szczególnie przy Hiszpańskim Buzzie) i przede wszystkim, jest to godny finał trylogii (tak toy story 4, nie powinieneś istnieć).
-
Odcinek z serii co by było, gdyby... ze świetnymi zdjęciami, wielowymiarowymi bohaterami, odpowiednią dawką wzruszenia i naturalności w dialogach i przede wszystkim subtelną i życiową historią, zmuszającą do interpretacji i przemyśleń.
Fenomenalny debiut reżyserski. -
Bardzo kreatywny sequel, na pewno lepszy od poprzednika, ale jakoś czegoś mi brakowało.
-
Pocieszne dziecko swoich czasów z minimalnym budżetem, ale niestety scenariusz nie potrafi zbytnio zaangażować.