Anna Felskowska
Krytyk-
Jako całość Litość jest filmem oryginalnym i odważnym: może nie w odniesieniu do najnowszego greckiego kina, ale na tle kinematografii światowej - z pewnością. A to ogromna zaleta.
-
Osobiście nudziłam się na filmie, a nie jestem typem widza, który oczekuje w kinie fajerwerków. Może twórcom wystarczyłoby po prostu więcej odwagi? Zdecydowania? Szczerości?
-
Pomimo więc, że Kamerdyner nie jest filmem porywającym, ma swoje atuty, z czego chyba najważniejszym jest uniwersalny przekaz.
-
Mam wrażenie, że film mógłby być znacznie lepszy, gdyby nie ograniczenia w postaci niskiego budżetu, a przede wszystkim w postaci ograniczonego czasu - całość powstała w zaledwie sześć miesięcy. Jeśli spojrzeć na to od tej strony - należałoby wręcz wyrazić podziw, że Monument jest filmem niezłym. Pozostaje więc czekać na trzeci film Szelc - miejmy nadzieję, że tym razem w pełni dopracowany i wystarczająco dofinansowany.
-
Ma do zaoferowania znacznie więcej niż melodramatyczne fabuły: przemyślany scenariusz oraz celną ilustrację społecznych mechanizmów.
-
Siłę Fantastycznej kobiety stanowi jednak - jak wspomniałam wyżej - sprawne opowiadanie oraz udane przedstawienie bohatera "od wewnątrz". Jest to zadanie wbrew pozorom znacznie trudniejsze, a więc i w większym stopniu godne uznania, niż najwspanialszy popis formalny.
-
Formalnie jest to znany już widzom Dolan, który bawi się kamerą, montażem i muzyką.
-
Oczywiście nie można porównywać Pań Dulskich do dzieł zapisanych na stałe w historii światowego kina. Podstawowym zarzutem, jaki polskiemu filmowi trzeba postawić, jest wrażenie sztuczności, i co za tym idzie - problem z emocjonalnym zaangażowaniem widza. Ale jeśli tylko widz przyjmie zaproponowane warunki i przymknie oko na drobne niedoskonałości - czeka go przyjemny seans.
-
Zasługuje na uwagę. Jednak teatralność inscenizacji, niezbyt błyskotliwe dialogi oraz zakończenie, w którym reżyser niespodziewanie porzuca niesamowitą atmosferę tajemniczego miasteczka na rzecz realizmu współczesnej metropolii, każe sklasyfikować Ederly jako interesujący eksperyment. I nic więcej.
-
W żadnym momencie nie nuży, a emocje są odpowiednio dozowane.
-
-
Trzeba pamiętać, że Piękny Sergiusz to hołd złożony kinu przez kinofila-amatora, efekt szczerej radości tworzenia, a przy okazji wstęp do jednego z najważniejszych zjawisk w historii światowej kinematografii, czyli francuskiej Nowej Fali. W tym również - poza treścią - kryje się jego wartość.
-
W Kryształowej dziewczynie wiele rzeczy zasługuje na poprawki, ostatecznie najbardziej interesująco wypada autosugestia reżysera osiągnięta przy pomocy wspomnianego wyżej komentarza.