Balint Lengyel
Krytyk-
Jeśli ktoś miał wątpliwość, czy powinien obejrzeć Na noże, to powinien uczynić to czym prędzej. To absolutnie genialny film, w którym wszystkie elementy zostały perfekcyjnie spasowane do siebie.
-
Niesamowity przykład, jak mając wszelkie atuty w garści, można wyprodukować zupełnie przeciętny film: zmarnować pomysł na rzecz bezpiecznych i utartych ścieżek fabularnych oraz nie wykorzystać potencjału drzemiącego w aktorach.
-
W wakacje zaleciłbym spacer lub jakiś konkurencyjny seans. Ale że ostatnio za oknem najczęstszym widokiem jest deszcz, toteż wizyta w kinie może okazać się nie najgorszym pomysłem, bo pomimo potknięć omawiana animacja dysponuje na tyle wieloma atutami, że może przypaść do gustu niejednemu odbiorcy.
-
Wypada podwójnie słabo: jest zupełnie przeciętnym remakiem oraz całkowicie niestrasznym horrorem.
-
Po wielu hollywoodzkich wydmuszkach, z trudem skrywających totalną pustkę fabularną, Valerian jawi się jako bardzo świetna alternatywa dla tytułów Marvela i DC czy bubli Michaela Baya i Rolanda Emmericha. I nawet jeśli sam w sobie Valerian nie należy do utworów specjalnie skomplikowanych oraz pozostawiających odbiorcę w głębokiej refleksji, to jednak uczciwie bawi.
-
Niestety partykularne elementy zostały zszyte bardzo grubymi nićmi, a obraz jako całość przypadnie do gustu tylko najbardziej zatwardziałym fanom.
-
Zapewnia mnóstwo znakomitej rozrywki, a jakość wykonania oraz klimat z nawiązką równoważą te elementy, które wzbudzić mogą uczucie niedosytu.
-
Efekt zrealizowany został tylko połowicznie i niestety nie zachwyca, a wieńczącym seans napisom końcowym towarzyszy poczucie ulgi, że to już koniec.
-
Wpływający na zmysły, świetnie nakręcony i zagrany thriller, budzący przy tym niepokój w głębinach duszy i sumienia, świetnie balansujący pomiędzy zwykłym kinem akcji a dziełem refleksyjnym, pobudzającym do przemyśleń i nie pozostawiającym obojętnym wobec przedstawionej historii.
-
Pomimo bardzo topornego zawiązania przygody, końcowy efekt może się podobać: powstała bajka dla dzieci i tylko dla nich, rzecz dość rzadka we współczesnej kinematografii.
-
Co prawda jest to produkcja dobrze zrealizowana, przyjemna dla oka, z wartką akcją, ale niestety nie są to atuty sprawiające, iż wizyta w kinie staje się rzeczą obowiązkową. Obraz dyskwalifikują kulejące, a w konsekwencji niezrozumiałe dla dzieci tłumaczenie oraz wątpliwej jakości żarty.
-
Nie posiada niestety żadnych atutów: jest miałki i trywialny w swojej treści, przewidywalny do bólu, a do tego bardzo słabo zagrany.
-
Pasażerowie okazali się zupełnie przyzwoitym obrazem, bardzo sprawnie zrealizowanym, opakowanym w atrakcyjną formę audiowizualną, chociaż momentami nazbyt ckliwym i zdecydowanie zbyt przewidywalnym.
-
Mimo swoich niewątpliwych atutów Nowy początek nie jest dziełem idealnym, bowiem Villeneuve stał się zakładnikiem powieści, którą z takim pietyzmem przeniósł na duży ekran.
-
Wielkie brawa dla reżysera za świetne wyczucie i zaprezentowaną wizję.
-
Kocioł, do którego wrzucono mnóstwo różnych pomysłów i wymieszano w nadziei, że finalny produkt przypadnie do smaku szerokiej publiczności.
-
Nie sposób jednak oprzeć się wrażeniu, iż obraz powstał przede wszystkim ku uciesze skarbca wytwórni filmowej. Niby wszystko jest w porządku, każdy element ustawiono na odpowiednim miejscu i właściwie trudno do czegokolwiek się przyczepić, ale jednocześnie jest to rzecz dość wtórna i przewidywalna.
-
Mimo dwóch wątpliwych elementów, Zwierzogród to bez wątpienia sprawnie zrealizowana animacja: śliczna, barwna i pełna detali, jak na stajnie Disneya przystało także bardzo dobrze udźwiękowiona.
-
W nieznane to klasyczny blockbuster, widowiskowo zrealizowany i zmontowany, miejscami zabawny, z grą aktorską na przyzwoitym poziomie. Nie jest to dzieło, które czymkolwiek zaskakuje - obraz świetnie wpisuje się w wytyczoną przed laty konwencję, ale jej nie łamie, jak również nie przekracza żadnych raz utartych i wielokrotnie sprawdzonych szlaków.
-
Atrakcyjny w swojej formie, lekki w odbiorze, świetnie zagrany oraz znakomity w warstwie audiowizualnej.