Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
2.7 10.0 0.0 6
Bardzo negatywnie oceniony przez krytyków
3.8
Bardzo negatywnie oceniony przez użytkowników

Franciszek Ratay jest świadkiem zuchwałej kradzieży obrazu. Złodziejem okazuje się Benedykt Weber, zamożny i wpływowy człowiek, którego chłopak zaczyna szantażować.

Wszystko się zgadza: piękne twarze, metafizyka i anioły. A jednak w "Nadziei" Stanisława Muchy, czyli filmie dosyć bezwstydnie czerpiącym ze stylu późnego Kieślowskiego, zabrakło podstawowego elementu kina twórcy "Przypadku": duszy.

Więcej

Komentarze 0

Nie znaleziono komentarzy.