Karol Baluta
Krytyk-
Remake Reevesa trudno nazwać niepotrzebnym, znacznie łatwiej natomiast jest nazwać go po prostu... łatwo zastępowalnym. Reżyser udowodnił jednak, że dobrze rozumie gatunek i wie, jak zręcznie rozprawiać się z kliszami, z niecierpliwością czekam zatem na jego kolejny - tym razem autorski - projekt.
-
-
Spokojne, subtelne kadry pozwalają poczuć klimat amerykańskiego Zachodu. Bardzo cieszę się też z faktu, iż reżyserem filmu jest Ang Lee, który mimo swojego pochodzenia potrafi znakomicie obrazować amerykańskie społeczeństwo.
-
Nie każdemu przypadnie nowy Besson do gustu. Na pewno minie się z oczekiwaniami fanów, którzy po tylu latach czekania otrzymają film bliższy Wielkiemu Błękitowi niż Leonowi. W dodatku jest to dzieło bardzo nierówne, bo robione - co daje się miejscami odczuć - bez przekonania.
-
To przede wszystkim rewelacyjna komedia pełna świetnych tekstów, prześmiesznych gagów, sympatycznych postaci oraz wielu nawiązań do słynnych filmów grozy.
-
Świat jaki stworzyła ekipa Burtona pełen jest groteski, grozy i przeuroczej makabry, przemieszanej z błyskotliwym humorem.
-
Kino pełne humoru i optymizmu, dobre na każdą okazję.
-
Nie jest to film zły. Nakręcony został poprawnie, choć bez fajerwerków.
-
-
Tak, mogę polecić ten film - choć to po prostu niezobowiązująca, czysta rozrywka na półtorej godziny z kawałkiem.
-
Starszy i bardziej doświadczony, ale... to wciąż ten sam Indy.
-
Lektura obowiązkowa dla każdego miłośnika anime.
-
Prawdziwy brylant wśród animacji i jeden z najlepszych filmów animowanych ostatnich lat. Prawdziwy tryumf wyobraźni.
-
Farhadi po raz kolejny udowadnia swój reżyserski kunszt snując przejmującą opowieść o zdradzie, niepewności i nie dającej o sobie zapomnieć przeszłości.
-
Jeśli lubicie więc, kiedy Roman Polański zamyka swoich bohaterów w jednym pomieszczeniu, rozpoczynając między nimi skomplikowaną i pełną niespodzianek grę, "Wenus w futrze" bez wątpienia was zachwyci: niedopowiedzeniami, niezwykłym klimatem, wspaniałą realizacją, wyjątkową aktorską chemią, a także wielowymiarowym, pełnym celnych spostrzeżeń scenariuszem. Niezwykła kinowa uczta.
-
Szczególnie dla tych, którzy tęsknią za dobrą, porządnie zrealizowaną i znakomicie opowiedzianą historią o rodzinie, honorze, śmierci.
-
Kino nie dla każdego, gdzie trudny i atrakcyjny medialnie temat staje się pretekstem do kilku ważnych przemyśleń na temat rodzicielstwa i tożsamości. Piękna sprawa.
-
Pełne humoru i pasji spojrzenie na "złe" kino.
-
Bez wątpienia Kot w Butach to produkcja udana, umiejętnie wykorzystująca technologię 3D, a do tego mówiąca kilka ciekawych rzeczy o rodzinie, przyjaźni, przynależności. Niestety, filmowi Chrisa Millera brakuje siły, jaką posiadały pierwsze dwie odsłony Shreka, nie zapisuje się w pamięci równie mocno, brakuje tu równie pamiętnych dialogów i scen.