Michał Szafran
Krytyk-
Kilka udanych scen i dość dobrze odwzorowany okręt nie daje wrażenia nowoczesnej produkcji poświęconej polskim marynarzom. Zupełnie podobnie jak filmy o 303 dywizjonie z 2018 roku[4].
-
Dość dobry film z doskonałym scenariuszem, którego celem jest upamiętnienie niezwykłej historii zwyczajnego człowieka, który żył w niezwykle trudnych czasach. Dobrze, że udało się sprawnie zrealizować film, który w dodatku poza końcową sceną nie przedstawia zbytniego patosu.
-
Doskonałe widowisko historyczne ukazujące los Kaszubów i Prusaków na tle historii Europy. Doskonałe długie ujęcia krajobrazu współgrają z muzyką oraz elementami scenografii.
-
Niestety, produkcja Denisa Delicia ma zbyt wiele słabych elementów, przez które nie może być brana pod uwagę jako kanon polskiego i światowego kina wojennego.
-
Jest zwyczajną średniobudżetową produkcją, która tylko w minimalnym stopniu oddaje charakter walk pilotów RAF i Polskich Sił Powietrznych z Luftwaffe. Słabe sceny walk powietrznych oraz zbyt rozbudowany wątek obyczajowy sprawiają, że nie jest to dzieło na miarę XXI wieku, wpisujące się w kanon filmów wojennych.
-
Trwa 125 minut i nie odczuwa się tego czasu, skupiając się na tym, co tym razem Churchill powie lub rozkaże swoim współpracownikom.
-
Doskonały film opowiadający o Operacji "Dynamo". Talent reżysera, wykorzystanie prawdziwych samolotów i okrętów oraz mistrzowskie połączenie obrazu i dźwięku stworzyło niemal idealne widowisko na miarę XXI wieku.
-
W pewnych scenach to wręcz antywojenne kino i szkoda, że twórcy nie poszli tą drogą, a zamiast tego wybrali hagiografię okraszoną bieżącą polityką.
-
Bardzo dobrze przekazuje widzowi złożoność sprawy Wampira z Zagłębia. Jest również doskonale zrealizowany pod względem warsztatu filmowego i można go z pełną odpowiedzialnością polecić widzom ceniącym sobie dobre polskie kino.
-
Reżyser zrealizował solidny film o dużej wartości artystycznej i merytorycznej, który stanowi głos w toczącej się debacie o zbrodni wołyńskiej. Film nie jest w żadnej mierze stronniczy i Smarzowski postarał się w miarę obiektywnie przedstawić zbrodnię na Wołyniu.
-
To przykład, jak dopracowany scenariusz i ekipa filmowa mogą stworzyć bardzo dobry film mimo braków budżetowych. Szkoda, że nie udało się pozyskać więcej środków finansowych - wówczas sceny batalistyczne mogłyby zostać bardziej rozbudowane.
-
Całość działań ekipy filmowej zaowocowała jednym z wybitniejszych współczesnych filmów wojennych, poruszającym dodatkowo zagadnienia psychiki żołnierzy uczestniczących w wojnie.