Agnieszka Wiśniewska
Krytyk-
Wielkie zmyślenie udające nowoczesne odczytanie klasyki. Nie dajcie się nabrać. Przeczytajcie Chłopki.
-
Ken otwiera się przed Barbie, mówi: ej stara, nie wiem kurde jak żyć. A Barbie na to: ej stary, ja ci nie pomogę, sam znajdź swoją drogę. No i jak tu nie uznać, że film Barbie bardzo, ale to bardzo źle potraktował Kenów? No jak? Feministyczny czy popfeministyczny film - jak zwał tak zwał, wszystko to tylko marketing - nic, ale to nic nie proponuje Kenom tego świata. Może dlatego, że to jest popfeminizm z czasów przed bell hooks? Z takim feminizmem, drogie siostry, wiele nie zawojujemy.
-
Efekt prac dwóch reporterek "New York Timesa" zmienił oblicze tej ziemi, ale żeby świat poznał efekt ich prac, dziennikarki musiały wykonać masę telefonów, odbyć wiele spotkań, analizować informacje, potwierdzać. Niech was więc nie zdziwi, że bohaterki filmu dużo rozmawiają przez telefon.
-
Kłopot z filmem Dzikie róże mam taki, że jest on naprawdę dobry, ale, niestety, zawiera wszystko to, co już wiem o świecie, a od dobrego filmu oczekuję, że pokaże mi coś nowego.
-
W mistrzowski sposób balansuje między dramatem a szarą codziennością.