Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
Bardzo pozytywnie oceniony i uznany przez krytyków
6.8
Pozytywnie oceniony przez użytkowników

Lekkoduch Winfried postanawia złożyć swojej zapracowanej córce wizytę w Bukareszcie. Spotkaniu towarzyszy jego ekscentryczne alter ego "Toni Erdmann", przedstawiający się jako coach szefa dziewczyny.

Nie tak źle - choć ciut banalnie - na początku i naprawdę dobrze - choć nie tak subtelnie, jak mogłoby być - na końcu... Ale poza tym "Toni Erdmann" ma jeszcze jakieś środkowe dwie godziny, w ciągu których nie dzieje się absolutnie nic ważnego czy angażującego. Wszystkie wydarzenia pozbawione są jakiegokolwiek wpływu na fabułę, bohaterów lub relacje między nimi. Gdyby to wywalić, film tylko by zyskał, bo nie rozwadniałby poruszanych kwestii, no i nie męczyłby metrażem.

Komentarze 0

Nie znaleziono komentarzy.