Handlarz marihuany postanawia sprzedać narkotykowe imperium i przejść na emeryturę. Pożegnanie z półświatkiem nie będzie jednak tak łatwe, jak mogło mu się wydawać.
- Aktorzy: Matthew McConaughey, Charlie Hunnam, Colin Farrell, Hugh Grant, Henry Golding i 15 więcej
- Reżyser: Guy Ritchie
- Scenarzysta: Guy Ritchie
- Premiera kinowa: 14 lutego 2020
- Premiera światowa: 3 grudnia 2019
- Ostatnia aktywność: 16 lutego
- Dodany: 3 stycznia 2020
-
Świetnie napisany, wyreżyserowany i zagrany. Arcydzieło
-
102 lutego 2020
- 16
- #6
- Skomentuj
-
-
Ritchie wraca do korzeni w dobrym stylu. Nie jest to film na miarę chociażby „Przekrętu”, ponieważ gdzieś dopiero od połowy czuć styl reżysera, ale jest przewrotny i w kategorii plot twistu mógłby stanąć w szranki z ubiegłorocznym „Na noże”. Poza tym, obsada to najmocniejszy punkt i dla niej serce bije szybciej.
-
Cwani londyńscy gangsterzy, marihuana, mięsiste dialogi, zabawy chronologią i opowieścią, stopklatki oraz charyzmatyczni aktorzy - niby wszystko u Ritchiego wydaje się być na miejscu, ale czuć, że coś jest nie tak. Średni humor, kiepski finał, a zanim całość nabierze jakiegokolwiek tempa, to wcześniej potrafi mocno zmęczyć.
-
5.514 lutego 2020
- 1
- Skomentuj
-
-
Świetny film! Oglądałam na http://movie-premieres.online/dzentelmeni-2019 cały film online, bo chora nie mogłam iść do kina :( Z chęcią obejrze raz jeszcze!c:>
-
Ritchie nakręcił pierwszy dobry film od blisko dwudziestu lat (tak, wszystko po "Przekręcie" było nieudane, nawet ambitny "Rewolver" ostatecznie pogrążył się z swej psychoanalizie i utonął).
I dawno nie widziałem filmu, gdzie nie można sympatyzować z żadną sportretowaną tu postacią. Same dranie! Mniejsze, większe, ale jednak dranie. Najlepszy film Guya zaraz po jego dwóch pierwszych obrazach.
-
Przegadany, chyba najgorszy film Guya Ritchie, ale fanów musi zadowolić. recenzja: https://www.wodaiogien.com/single-post/2020/02/16/„Dżentelmeni”-–-gangsterzy-w-garniturach-ocena-610
-
Czasem Guy jest tak dumny ze swojej intrygi i tego w jaki sposób ją tka, że zapomina o bohaterach. Niemniej, nikt nie potrafi podawać narracji w tak szybki, konkretny i wysmakowany sposób. Czuć nieco zmęczenie reżysera, który powiedział już chyba wszystko, jeśli chodzi o gangsterską podszewkę Londynu.