Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
Bardzo pozytywnie oceniony i uznany przez krytyków
Bardzo pozytywnie oceniony i uznany przez użytkowników

Dwudziestoletni Daniel zostaje warunkowo zwolniony z poprawczaka. Wyjeżdża na drugi koniec Polski, żeby pracować w stolarni, ale zamiast tego zaczyna udawać księdza.

„Boże Ciało” jest najlepszym, co mogliśmy wysłać na Oscary. To w końcu film posiadający swój własny charakter i ukazujący jakąś tam część polskiej kultury czy mentalności, ale dość uniwersalny i zrozumiały dla reszty świata. „Boże Ciało” to równocześnie nie jest dzieło, które jakkolwiek by mnie zachwyciło.
To najlepszy film Jana Komasy i reżysersko naprawdę sprawny. Więcej problemów widzę za to w scenariuszu. Znakomity Bartosz Bielenia w roli głównej i równie świetne Rycembel i Konieczna.

Komentarze 0

Nie znaleziono komentarzy.