Kluczowe lata z życia nastoletniego Tolkiena, który po śmierci matki trafia do szkoły z internatem, gdzie odnajduje przyjaźń, miłość i artystyczną inspirację.
- Aktorzy: Nicholas Hoult, Lily Collins, Colm Meaney, Derek Jacobi, Anthony Boyle i 15 więcej
- Reżyser: Dome Karukoski
- Scenarzyści: David Gleeson, Stephen Beresford
- Premiera kinowa: 17 maja 2019
- Premiera DVD: 9 października 2019
- Premiera światowa: 3 maja 2019
- Ostatnia aktywność: 6 stycznia
- Dodany: 13 kwietnia 2019
-
Skromny dramat z dobrą grą aktorską i kostiumami, którego siła skupiona jest na przyjaźni między bohaterami. Wydaje mi się, że jest oceniany bardziej jako film biograficzny, i właściwie jako taki nie radzi sobie zbyt dobrze, lecz należy wziąć pod uwagę, że Karukoski opowiada historię młodości, a nie całego życia. I na tym trzeba się skupić.
-
"Tolkien" posiada więcej cech Legolasa w CGI niż hobbita. Sztuczna sztuka — dużo kiczu. Poprawny zmajstrowane kino biograficzne, wyliczone z równania "Teoria wszystkiego" + "Stowarzyszenie umarłych poetów". Dobrze rozwija postać pisarza mniej obeznanym obieżyświatom Śródziemia. Fanom — niekiedy w bardzo subtelny sposób — podrzuca inspiracje Tolkiena w trakcie kreowania fantastycznego uniwersum. Sceny dark fantasy jak wiedoklipy zespołów power metalowych.
-
Doceniam to, że twórcy chcieli zrobić po prostu film o pisarzu, a nie o tworzeniu Władcy pierścieni i skupili się nie na odtworzeniu całej biografii w dwie godziny, tylko na konkretnym etapie życia. Jednakże to jest tylko i aż poprawny film biograficzny. Nic dodać, nic ująć. Nicholas Hoult jako Tolkien wypadł bardzo dobrze.
-
Gdyby literatura Tolkiena była tak monotonna jak ten film, to raczej świata by nie podbiła. https://www.wodaiogien.com/single-post/2019/05/26/Tolkien-–-lata-szkolne-ocena-510