April2001
UżytkownikRecenzent który posiada również swój kanał na YT-https://www.youtube.com/channel/UCGTDOulCToBUsToJb1hqG3Q?view_as=subscriber
oraz swojego Fanpage-https://www.facebook.com/April2001PL/?view_public_for=253982845427475
-
Robercik jak zwykle rządzi a scena na torze w Monaco jest dobrze wyreżyserowania. Poza tym stanowi bardziej fundamenty pod większe uniwersum niż samodzielną produkcję ale wciąż jest to przyjemny seans.
-
Niesamowity Hulk? chyba niesamowicie nudny Hulk ponieważ seans tego filmu to w sporym stopniu męczarnia a potem i tak zapominasz kim były poszczególne postacie i co się tam działo.
-
-
Praktycznie to samo co w jedynce, dobrze wykonana animacja.
-
Świenie zrobione kino drogi i film superbohaterski wyróżniający się na tle innych, brutalny ale też poruszający wątki rodzinne. Lepszego pożegnania Hugh Jackman z tą rolą którą grał 17 lat nie mógł mieć.
-
Nie jest może najgorszy ale do ideału mu daleko brakuje. Największym problemem jest tytułowy Apocalypse przerysowany tak do bólu że przypomina Ronana, szkoda tylko że kompletnie nie pasuje do klimatu filmu. Bo mamy tu pełno patosu (aż za dużo) Mystique której się już nie chcę tu być czy romans pomiędzy Xavierem i Magneto oraz polski tego drugiego.... Jedyny plus to nowe pokolenie X-men.
-
Najlepszy film X-men w tytule, świetnie łączy motywy z trylogii i Pierwszej klasy kasując przy czym cały syf stworzony prze Foxa na przestrzeni lat, zostawiając tylko ten film i pierwszą klasę otwierając nowy rozdział w marce. Jednakże sam film się broni jako film, świetne sceny akcji, ciekawa intryga czy niezawodni aktorzy. Polecam.
-
Równie dobrze mógłby być to reebot całej serii a nie jedynie prequel do trylogii ale i tak jest na serio świetnie. Lepszy start z marką niż produkcja z 2000 roku, świetna relacja Xaviera i Mangeto, gdzie obydwaj wypadają lepiej od swoich poprzednich wcieleń, świetny klimat, wiarygodni bohaterowie, cameo Wolverina i wplecienie wszystkiego w wojnę światową. Trudno mi tego filmu nie uwielbiać.
-
Aż mi szkoda marnować czasu żeby napisać jak wielkim ten film jest g*wnem. Poza Wolverinem niema w tym filmie nic dobrego. CGI wygląda gorzej niż w pierwszych X-Men (a jest to k*rwa wielkie osiągnięcie) sceny walki głupie, fabuła to idiotyzm w czystej postaci, Gambit który jedyne co robi to dostaje po pysku. Poza tym mamy zniszczenie tej ciekawej i tajemniczej genezy z X-Men 2 oraz. A podsumowaniem tego wszystkiego jest Deadpool...............
-
-
Im dalej od obejrzenia tego filmu tym bardziej utwierdzam się w tym że film jest okropny. Niepotrzebny wątek Angela, masa niepotrzebnych postaci czy nie zrozumienie materiału źródłowego.
-
Nie jest według mnie tak dobry jak jedynka pomimo tego że się lepiej trzyma. Jednak ma pewne braki w fabule i niewykorzystywanie niektórych postaci w pełni *kaszle* Iceman *kaszle* a zakończenie jest po prostu głupie. Co prawda sceny akcji wypadają świetnie i im tego nie mogę zarzucić.
-
Zestarzał się okropnie bo efekty specjalne wyglądają źle, jednak trudno nie docenić jak bardzo był filmem przełomowym dla ekranizacji komiksów i trudno mi go za to nie docenić. Zwłaszcza że tutaj poznaliśmy jedynego prawdziwego aktora do roli Wolverina czyli Hugh Jackmana <3
-
Mamy tutaj świetne historie gdzie każda umie poruszyć jednak montaż wypada po prostu słabo. Boli też że film nie porusza tematu kościoła ostrzej i równie dobrze nie jest ważny. Jednak zakończenie jest jednym z najbardziej mocnych scen jakie widziałem.
-
Nawet nie umiem opisać jak doskonała jest to produkcja. Mamy to w końcu gadającego szopa w CGI oraz drzewo w CGI które jedyne co mówi to "I Am Groot" a zakończenie z nim jest jednym z najbardziej poruszających scen w filmach jakie kiedykolwiek widziałem. Dodatkowo jest lepszą Space Operą niż jakakolwiek część Sagi Star Wars. Najlepszy film MCU.
-
Pomimo tylu lat na karku wciąż się trzyma i wygląda świetnie. Pokazuje też że można rozpocząć uniwersum w normalny sposób będąc po prostu dobrym filmem z zamkniętą historią, a nie prologiem do 4 kolejnych produkcji. Dodatkowo odbił Roberta od dna który genialnie zagrał tytułową rolę.
-
Film może bez problemu konkurować z filmami Pixara. DreamWorks dziękuje wam za te cudne przeżycie.
-
Cudowny film w którym humor jest cudowny, sceny walki wyreżyserowane są cudownie, muzyka jest cudowna a wszystko inne jest również cudowne. Taika stworzyłeś czysty diament.
-
Najgorszy film Star Wars. Change my mind.
-
Najlepszy film Star Wars. Change my mind.
-
To samo co z jedynką, film jest koszmarny (ten chyba nawet gorszy od poprzednika) ale wciąż się nieźle na tym bawiłem, choć nieco słabiej niż na jedynce.
-
Z czystym sumieniem mogę ten film nazwać moim "guilty pleasure" bawiłem się na serio dobrze na nim pomimo faktu jak okropne jest tu praktycznie wszystko.
-
Hołd dla The Room taktujący materiał źródłowy z wielkim szacunkiem i stworzony z równie wielkim sercem co film z 2003 roku
-
Rozczarowanie jakiego dawno w MCU nie było. Im dalej od kiedy ten film obejrzałem tym gorzej o nim myśle.
-
Wciąż to dobry film choć nie tak dobry i przełomowy jak jedynka.
-
Jako ktoś kto nienawidzi Serialu jakim są "Młodzi Tytani:Akcja" cieszę się że film okazał się świetną rozrywką i pierwszym od czasu Mrocznego Rycerza (dosyć długo) na serio dobrym filmem na podstawie bohaterów DC. Świetne żarty, wywracanie schematów na głowę, czy samoświadomy czym jest.
-
Idąc na film o Slender Manie chcę oglądać Slender Mana, a nie czwórkę nastolatek z ujemnym IQ.
-
Nuda jakich mało, najgorszy film MCU. Wszystko poza Lokim i jego scenami z Thorem to marnowanie swojego czasu. Nieciekawe sceny akcji, beznadziejnie napisana fabuła, zbyt dużo patosu, wątek miłosny.... przemilczę i Malekith..... też przemilczę i pomyśleć że jest to poprzednik Ragnaroka.
-
Poza Larą i scenami akcji nic mnie tu nie przekonuję. Lepiej zagrajcie w Tomb Raidera z 2013, lub Rise of the TR lub Shadow of the TR. Spędzicie lepiej czas niż oglądać ten film.
-
Black Panther imponuję praktycznie wszystkim, czego tu nie ma, cudowna Wakanda, fantastyczna muzyka, klimat afryki ociekający z tego filmu czy połączenie technologii z tradycją w taki sposób że się to ani trochę nie gryzie. Mamy tu 3 świetnie napisane postacie kobiece jak np. Shuri czy jednego z najlepszych antagonistów w MCU jakim jest Killmonger, to co on robi jest naturalne z jego przekonaniami i chociaż z początku może wydawać się dziwne to w dalszym rozrachunku ma sens. Tylko to CGI...
-
Rewelacyjny, trzymający w napięciu do końca, z pełną ilością uwielbianych przez fanów bohaterów, ekstremalną rozwałką i mistrzem zła czyli Thanosem. Opisanie czym jest Avengers: Infinity War się po prostu nie da to trzeba przeżyć na własnej skórze <3
-
Nad Brytyjskim Dywizjonem ma tylko jedną przewagę w postaci walk powietrznych, jednakże nawet to nie załagodzi waszej przeprawy przez ten film. Mamy tu film bez fabuły, bez żadnej ciekawej postaci, gdzie Niemcy są wyjęci niczym z kreskówki (przerysowani aż do bólu) a obecny tu "związek" (trzeba to brać w cudzysłów) nie jest ani trochę ciekawy i absolutnie zbędny. Nie pomaga też fakt że wojna jest przedstawiona jako coś na maksa wesołego i bez skazy.