Sprawnie, intrygująco opowiedziana historia klęski, miast na afiszowaniu związanych z nią kontrowersji, skupiająca się na jej przyczynach. Momentami być może zbyt sentymentalna i wybielająca postać samego Crowhursta, ale właśnie dzięki temu, poniekąd oddająca hołd wszystkim tym, którzy kiedykolwiek marzenia postanowili przekuć w czyny.