Podróż hobbita z Shire i jego ośmiu towarzyszy, której celem jest zniszczenie potężnego pierścienia pożądanego przez Czarnego Władcę - Saurona.
- Aktorzy: Elijah Wood, Sean Astin, Billy Boyd, Dominic Monaghan, Ian Holm i 15 więcej
- Reżyser: Peter Jackson
- Scenarzyści: Peter Jackson, Fran Walsh, Philippa Boyens
- Premiera kinowa: 15 lutego 2002
- Premiera światowa: 10 grudnia 2001
- Ostatnia aktywność: 13 kwietnia
- Dodany: 28 grudnia 2017
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Niezmiennie jednak uważam, że jest to jedno z największych dzieł Kinematografii, od jej początków.
-
Doskonale wypełniła swoją funkcję, powodując, że dzieła Tolkiena już na dobre zakorzeniły się w popkulturze i świadomości ludzi.
-
Świat "Władcy Pierścieni" poprzez swoje bogactwo symboli, motywów, możliwości interpretacji, i umieszczenie poza tym, co dotychczas znane, jest przestrzenią, w której przyglądanie się samej sobie jest szczególnie pociągające i twórcze.
-
Najlepiej klasę adaptacji Jacksona podsumowuje interpretacja czarodzieja Gandalfa. Ukryty za gęstą brodą Ian Mckellen potrafi być łagodny i groźny, zagubiony i pewny, przytłaczający i swojski. Z równym zapałem dowcipkuje, co staje do walki ze złowrogim demonem. Taki jest cały film.
-
Drużyna Pierścienia nurza się jeszcze co prawda w bajkowych zachwytach, pielęgnując moc dobrej opowieści i awanturniczych wojaży, ale jednocześnie zapowiada już grozę wyzierającą na horyzoncie kolejnych krain Śródziemia.
-
Recenzje użytkowników
-
Kino o wartościach nie przemijajacych jak przyjaźń,odwaga,milosc i poświęcenie .Nie ma chyba drugiego takiego dziela , jesli chodzi o kinematografie, które miałoby w sobie tyle pasji, głębi i mądrości.Prozno szukać filmu ,który skala epickiego rozmachu
mógłby stanąć w szranki z obrazami Jacksona.Nowozelandzki twórca zmierzył sie
z arcydziełem Literatury Fantasy nadspodziewanie dobrze, nie tylko nie zatracil jej głębi i ducha ale stworzył kolejne arcydzieło kina . -
Po powtórce wciąż zachwyca pod każdym względem (te scenografie, te zdjęcia, ta muzyka!), ale powtórny seans pozwolił mi się skupić przede wszystkim na historii, bohaterach i ukrytych metaforach/niuansach. Co więcej, Jackson w tej części nigdzie się nie spieszy, pozwala chłonąć klimat Śródziemia, zaprzyjaźnić się z postaciami i poustawiać z niezwykłą precyzją pionki na szachownicy. Dlatego to wciąż ponadczasowe arcydzieło.