Billy Batson, który staje się superbohaterem po wypowiedzeniu słowa "Shazam!", razem z przybranym rodzeństwem próbuje powstrzymać trzy boginie przed użyciem artefaktu zdolnego zniszczyć świat.
- Aktorzy: Zachary Levi, Asher Angel, Jack Dylan Grazer, Marta Milans, Adam Brody i 15 więcej
- Reżyser: David F. Sandberg
- Scenarzyści: Henry Gayden, Chris Morgan
- Premiera kinowa: 17 marca 2023
- Premiera DVD: 14 czerwca 2023
- Premiera światowa: 15 marca 2023
- Ostatnia aktywność: 9 marca
- Dodany: 11 lutego 2020
-
Kontynuacja Shazama! nie wykorzystała wszystkich atutów, ale to wciąż kino, które może się podobać z uwagi na lekką i familijną formułę. Z kilkoma mocnymi kreacjami aktorskimi i udanym żartami. Magia nieco osłabła, ale wciąż ma wiele do zaoferowania.
-
6.517 marca 2023
- 23
- #39
- Skomentuj
-
-
Wprawdzie nie dorównuje poziomem poprzedniej odsłonie przygód Shazama, ale to nadal jedna z lepszych produkcji DC, która ostatnio zawitała do kin. Ma pewne niedociągnięcia zwłaszcza w prezentacji czarnych charakterów, a także stawia na fabularną prostotę, ale sprawdza się na rozrywkowym polu. Ma sympatycznych bohaterów, skrzy się humorem i jako familijna produkcja nie zawodzi.
-
6.522 czerwca 2023
- 17
- #76
- Skomentuj
-
-
Kontynuacja udanego "Shazama!" zdaje się filmem zrobionym wyłącznie dla pieniędzy, mającym do tego problemy z własną tożsamością - zarówno jako samowystarczalny film, jak i produkcja z uniwersum DC.
-
Lubię, bardzo lubię tę serię. Shazam! Gniew Bogów to klasyczny sequel - większy, głośniejszy bardziej widowiskowy. Jeśli potyka się na niektórych elementach to nadrabia urokiem głównych bohaterów i doskonałym humorem. Bardzo duża paczka dodatków sprawi, że chętnie wrócicie do tego świata ponownie i zobaczycie, że Zachary Levi to naprawdę spoko gość.
-
To film bezcelowy. Nużący gniot z antypatycznymi, miałkimi bohaterami i durnym, wtórnym przesłaniem. Jeśli to jest kino komiksowe, to raczej z tych komiksów dodawanych do ulotek domokrążców roznoszących odkurzacze. Jedyny gniew jaki się jawi w tym filmie, to mój, na to że straciłem 130 minut na tego bubla rodem z krainy gumy do żucia. I jak tą gumę do żucia, przeżułem ten film i wyplułem. Ble.
-
Ani magii, ani humoru, a jedynie kolejny odcinek uniwersum DC, który pozbawia nowych przygód swojego bohatera wszystkich charakterystycznych cech poprzedniej części.
-
Owszem jest to kino superbohaterskie, ale myślę, że każda seria powinna rozwijać się wraz z kolejną odsłoną. Odważę się stwierdzić, że w tym przypadku nie poczyniono raczej kroku w przód, a wręcz cofnięto się...
-
Wyraźnie nie oszczędzano zarówno na efektach specjalnych, jak też wykonaniu postaci i potworów w CGI. Niestety, mamy problem z odbiorem tonu filmu i proponowanego w nim humoru, bo nie jest tak dobrze jak w produkcji z 2019 roku. Ostatecznie "Shazam! Gniew bogów" to produkcja bardzo nierówna.
-
Kontynuacja, na którą warto było czekać aż cztery lata. Wbrew temu, co piszą krytycy wszystko zagrało tu świetnie. Film trzyma bardzo dobry poziom, podobnie jak pierwsza część - można nawet napisać, że oba filmy są na równym poziomie.
-
Zaskakująco udana kontynuacja, w naturalny sposób rozwijająca historię, wciąż pełna szczerze zabawnego humoru, ciepła, wzruszeń, wzlotów i upadków. Zachary Levi urodził się do tej roli i mam nadzieję, że doczekamy się trzeciej części. W końcu scena po napisach zobowiązuje. Prawda?
-
Niestety, sequel nie podzielił losów części pierwszej. Recenzje "Shazam! Gniew bogów" okazały się o kilka stopni chłodniejsze, a w kinach nie tratowały się tłumy. Czemu? W dużej mierze dlatego, że Sandberg postanowił powtórzyć manewr z pierwszej części, podpierając się przy tym wyjątkowo mało wyszukaną fabułą.
-
Ma wszystkie zalety i wady typowego sequela. Z przewagą tych pierwszych, więc nadal pozostaje porządnym tytułem oraz częścią najlepszej gałęzi całego obecnego filmowego uniwersum DC. Mimo niekoniecznie pożądanych zmian nastroju oferuje dobrą rozrywkę, sympatycznych protagonistów i trochę świeżego powietrza w coraz bardziej stygnącym świecie ekranowych opowieści o superbohaterach.
-
To film zgrabnie łączący kameralność pierwszej części z wątkami rodzinnymi z serii sygnowanej łysą glacą Vina Diesela.
-
Jeśli poszukujecie rozrywkowego kina, które wprowadzi Was w szampański nastrój, to obierzcie kurs na film Shazam! Gniew bogów. W tej produkcji jest taki luz, że prawie każda interakcja między postaciami i żart wywołują radochę.
-
A to dlatego, bo stosunkowo szybko skupia się on wyłącznie na akcji. Nie pomaga nawet oglądanie rodziny razem w starciach. O motywach rozpoczętych na początku, Gniew bogów prędko zapomina. Dopiero w finale próbuje do nich wrócić, ale bardzo leniwie. Większość filmu to nużąca oraz brzydka akcja.
-
Były w ostatniej dekadzie gorsze filmy superbohaterskie, jak "Morbius", czy "Fantastyczna czwórka" z 2015 roku, ale efektem takiego podejścia twórców jest najbardziej rozczarowujący film superbohaterski od czasu "Człowieka ze stali". Nawet "Black Adam" był bardziej jakiś.
-
Jest typowym superbohaterskim blockbusterem nastawionym na rozrywkę. Nie ma większych aspiracji. Nie udaje, że ma jakiś głębszy sens. Po prostu pokazuje widowiskową walkę jak z komiksu. Nikt nie kładzie tu podwalin, by wprowadzić jakichś nowych bohaterów. To produkcja, która ma początek i koniec. Nie jest może wybitna, ale spełnia swoje zadanie. Co nie zmienia faktu, że jest to raczej propozycja na jeden seans - później już do niej nie wrócicie.