Standupowy komik oraz operowa diwa przeżywają wzloty i upadki w swoim małżeństwie, odkrywając niezwykły talent córki.
- Aktorzy: Marion Cotillard, Adam Driver, Simon Helberg, Rebecca Dyson-Smith, Devyn McDowell i 15 więcej
- Reżyser: Leos Carax
- Scenarzyści: Russell Mael, Ron Mael
- Premiera kinowa: 20 sierpnia 2021
- Premiera światowa: 6 lipca 2021
- Ostatnia aktywność: 28 grudnia 2023
- Dodany: 9 lutego 2020
-
Mimo że osobno składniki są pierwszorzędnej jakości, to razem tworzą posiłek niekoniecznie strawny. I choć widz, który świadomie wybiera takie kino, często gotów jest zachwycić się niekonwencjonalnym połączeniem "kremu i wołowiny", to jednak tak jak "nie każdy mężczyzna jest Valmontem", tak nie każdy odbiorca jest jak Joey i da radę przełknąć taki kąsek z zadowoleniem.
-
Potrafi zapadać w pamięć, jako jeden z tych filmów, których się nie ogląda, tylko przeżywa.
-
Rzadko się angażuję emocjonalnie w film przez pełne ponad dwie godziny seansu. Jestem więc i tak fanem każdej minuty tego szaleństwa, które Carax współtworzy z zespołem Sparks. Tylko może wtedy trochę bardziej tak, jak jestem fanem "The Room" Tommy'ego Wiseau.
-
Wrażliwość i przebojowość Sparks w połączeniu z tendencją do popadania w dziwaczność oraz słabością do surrealizmu Leosa Caraxa zaowocowały osobliwym rodzinnym dramatem, historią o pułapkach show-businessu, komedią o ponurym wydźwięku wyśpiewaną językiem, któremu bliżej do tekstów Sex Pistols niż musicali George'a Cukora albo Vincente Minnelliego. To czysta fikcja i najszczersza prawda jednocześnie.
-
Całość sprawia wrażenie bardzo dziwnego snu, który może i ma sens, ale pewnych rzeczy lepiej nie kwestionować i po prostu trzeba dać się wciągnąć. Szczególnie, że dostaje się wtedy najbardziej zaskakującą produkcję tego roku z rewelacyjnym duetem Driver-Cotillard, pięknymi zdjęciami, wspaniałą muzyką oraz przewrotną historią.
-
Annette okazało się utworem tak szalenie kreatywnym, co szalenie polaryzującym widownię. Pełna magii, formalnej wirtuozerii, niekonwencjonalnego humoru i pięknej muzyki opowieść o miłości brutalnego komika i delikatnej śpiewaczki operowej to powiew świeżości w kinie głównego nurtu, który niesie za sobą woń artystycznych inspiracji z najwyższej półki i pcha autora w kierunku panteonu najważniejszych filmowców.
-
To film, który można oglądać i nucić ironicznie i czule, jako oskarżenie i pokutę, żartobliwie i żałobnie.
-
Annette jest tak fascynującą, zagmatwaną podróżą, pełną koloru i muzyki, że bez względu na intencje reżysera, bez sprawdzenia na własnej skórze, nie dowiecie się, czy zmarnuje wam ponad dwie godziny z życia, czy zaprosi was do śnienia na jawie, jakiego szybko nie zapomnicie.
-
Tytuł to istna jazda bez trzymanki i warto doświadczyć tego na własnej skórze zwłaszcza ze względu na szaloną formę. Dzięki surrealistycznej stylistyce otaczającej przygnębiającą opowieść dostajemy mroczną baśń w tonach rock opery, która potrafi zauroczyć.
-
To film polaryzujący wszystkich. Jedni będą zachwyceni i oczarowani, drudzy skonsternowani, zmęczeni oraz wkurzeni, że obejrzeli to dziwadło. Bez wątpienia to bardzo interesujący eksperyment dla ludzi odważnych, nie bojących się ryzyka.
-
Kto chce znowu poczuć się naprawdę jak w kinie, ten powinien zaliczyć film Caraxa. I nie zadawać pytań, o czym to właściwie jest.