Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
3.2 10.0 0.0 14
Bardzo negatywnie oceniony przez krytyków
3.3
Bardzo negatywnie oceniony przez użytkowników

Mężczyzna staje przed dylematem, być obecnym przy narodzinach dziecka czy na pogrzebie ojca. Sytuację dodatkowo komplikuje propozycja lokalnego gangstera.

Urbański, zamiast zabić swoich duchowych ojców, bezrefleksyjnie przejmuje ich dziedzictwo. I nawet jeśli akt powtórzenia bywa nieraz aktem tworzenia, to przecież gest powtarzany zbyt wiele razy staje się oczywisty. A dzieci oczywistości to nuda, banał i kicz.

Więcej

Komentarze 0

Nie znaleziono komentarzy.