Młoda dziewczyna zostaje przeniesiona do magicznego świata żołnierzy z piernika i armii myszy.
- Aktorzy: Keira Knightley, Mackenzie Foy, Helen Mirren, Morgan Freeman, Eugenio Derbez i 15 więcej
- Reżyserzy: Lasse Hallström, Joe Johnston
- Scenarzysta: Ashleigh Powell
- Premiera kinowa: 2 listopada 2018
- Premiera światowa: 25 października 2018
- Ostatnia aktywność: 24 grudnia 2023
- Dodany: 1 listopada 2017
-
Film traktuje widza jak kompletnego idiotę, razi okropną fabułą pełną dziur i niedopowiedzeń, a mimo to serwuje przez jakieś pół filmu ekspozycje i w wielu momentach idzie po prostu na skróty i przyspiesza gwałtownie, by doszło do kolejnej sceny. Po raz n-ty Disney serwuje nam złoczyńcę-niespodziankę, który tym razem wypada KOSZMARNIE. CGI wygląda, jakby pochodziło z produkcji sprzed 20 lat, a całości nie pomaga średni dubbing. Już lepiej obejrzyjcie sobie "Alicję w Krainie Czarów" Tima Burtona.
-
Spodziewałam się czegoś lepszego. Historia inna niż ją znamy, a tytułowy Dziadek do orzechów miał niewielki udział w tym filmie. Ciągle mało wiem na temat tego świata i wiele tajemnic zostało jeszcze pod znakiem zapytania. Wszystko kręciło się wokół głównej bohaterki, która była ciekawą postacią, jednak mimo wszystko trochę nudną. Według mnie film dość słaby. Nie zrobił na mnie szczególnego wrażenia.
-
Odpowiedni film na jesienno - zimowy wieczór. Ciepła, kolorowa historia. Świetne kostiumy, scenografia oraz muzyka. Mackenzie Foy spisuje się bardzo dobrze w swojej roli. Szkoda, że aktorzy drugoplanowi tak niewiele mają do zaprezentowania. Ostatni akt poprowadzony z nadmiernym pośpiechem. Film mógł być dłuższy, by widz mógł bardziej poznać cztery królestwa oraz motywacje bohaterów.
-
Nudny, przewidywany, przeprojektowany, wizualnie pozbawiony uroku. Genetyczny skok na nostalgię i klasyczne historie świąteczne. Jedyne, co jest chwalone to oprawa wizualna i Mackenzie Foy. I o ile ten drugi pozytyw jeszcze do mnie przemawia, to od warstwy wizulnej się totalnie odbiłem. Przaśne, bez polotu, przeprojektowane kostiumy i scenografie... głównie paskudnie cyfrowe.