Francja, 1760. Marianne, malująca na zlecenie, musi wykonać portret młodej damy bez jej wiedzy.
- Aktorzy: Noémie Merlant, Adèle Haenel, Luàna Bajrami, Valeria Golino, Christel Baras i 5 więcej
- Reżyser: Céline Sciamma
- Scenarzysta: Céline Sciamma
- Premiera kinowa: 18 października 2019
- Premiera światowa: 19 maja 2019
- Ostatnia aktywność: 14 lutego
- Dodany: 16 maja 2019
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Kadry są statyczne, wypełnione pustką dużych wnętrz i przestrzeni, powolne ruchy kamery podkreślają leniwie płynący czas. Dominuje cisza wypełniona naturalnymi dźwiękami i licznymi dialogami. Film skłania do skupienia się nad każdym elementem, do odkrywania znaków jak na obrazie.
-
Bez względu na wymienione wyżej mankamenty "Portret kobiety w ogniu" to wciąż jedna z najlepszych pozycji bieżącego roku. Gdyby ten film faktycznie był obrazem, bez zastanowienia powiesiłbym go na swojej ścianie.
-
Na szczęście film Céline Sciammy nie okazał się przereklamowany. Z całego seansu najbardziej jednak zapamiętałam wrażenia nieobjęte żadnym z wyżej wymienionych haseł, a mieszczące się bliżej uszu.
-
Ciekawe, że "Portret..." to kolejny po "Faworycie" Yorghosa Lanthimosa oraz "Na pokuszenie" Sofii Coppoli film, który wpisuje feministyczną narrację w strukturę filmu kostiumowego. Jest coś rebelianckiego i subwersywnego w takim postawieniu sprawy - za krępujący kobiece ruchy gorset konwenansu odpowiadają przecież głównie mężczyźni. Zaś Sciamma wywraca tę historię na lewą stronę z perwersyjną frajdą.
-
Kino zbudowane na zmysłowości, delikatności i sensualności. Żaden znany mi twórca nie przedstawił kobiecego spojrzenia na sztukę i miłość tak doskonale, jak Céline Sciamma.
-
Nieśmiertelna historia miłosna, która potrafi przeszyć serca na wylot, doprowadzając do rozpaczy.
-
Warto tu powiedzieć, że aktorsko film stoi na najwyższym poziomie. Kapitalnie gra zarówno pokazująca całą paletę emocji Adèle Haenel jak i oszczędna w gestach, kontrastująca z nią Noémie Merlant. W zasadzie właśnie dla nich oraz znakomitych zdjęć, które po wydrukowaniu same w sobie mogłyby spisać się jako obrazy na ścianach, warto zobaczyć ten film, kiedy tylko trafi do szerokiej dystrybucji w Polsce.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Hipnotyzujący, sensualny i wyjątkowo subtelny. Już na początku ustala precyzyjne reguły gry, do której zaprasza bohaterki oraz widza - zwracaj uwagę na detale, niuanse, mikroekspresje, daj wyobraźni wskoczyć na pełne obroty. Emocjonalna bomba, która aż prosi się o seans w zaciszu domowym, z towarzystwie kocyka i gorącej herbatki. Jeśli opowiadać o miłości i pasji, to właśnie tak.
-
Przepięknie sfotografowany, znakomicie zagrany, wysublimowany, hipnotyzujący i niesamowicie zmysłowy obraz o rodzącym się uczuciu oraz próbie uchwycenia tego, co nieuchwytne. Jestem absolutnie zachwycony wykreowaną przez Céline Sciammę atmosferą dlatego "Portret kobiety w ogniu" to zdecydowanie jeden z moich ulubionych filmów tego roku!
-
Piękne kadry i odpowiednio dobrana muzyka doskonale budują klimat intymnego obrazu, pięknie malowanego aktorskimi kreacjami. Fabuła niezbyt skomplikowana i oryginalna, ale film broni się artyzmem i subtelną elegancją, głęboką psychologią, gęstwiną emocji i rewelacyjnymi nawiązaniami malarskimi.
-
8.521 sierpnia 2019
- 1
- Skomentuj
-