Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.

Ukryte życie

2019 Film
7.1 10.0 0.0 15
Pozytywnie oceniony przez krytyków
6.8
Pozytywnie oceniony przez użytkowników

Podczas II wojny światowej Austriak Franz Jägerstätter odmawia walki w szeregach niemieckiej armii.

  • Terrence Malick - naczelny kaznodzieja współczesnego kina - powraca z filmem, który być może odcina się od przeintelektualizowanej pustki paru poprzednich jego dzieł, ale ciągle to kino, które męczy duszę i ciało swoją nabożnością i patosem.

    Więcej
  • Jeśli jeszcze się nie domyśliliście, poniższa ocena jest wyrazem bezradności wobec tak imponujacej narracyjnie i tak wątpliwej fabularnie materii. Cieszę się, że Malick przestał chodzić z lustrem po gościńcu i na powrót zanurzył się w historii.

    Więcej
  • Nie wiem, czy to kwestia wspomnianego festiwalowego zmęczenia, czy też zbyt prostolinijnego scenariusza, ale niestety zupełnie nie chwyciło mnie to na poziomie emocjonalnym.

    Więcej
  • Terrence Malick przygotował po raz kolejny audiowizualną ucztę, gdzie praca kamery, montaż z muzyką to doświadczenie z innego, kosmicznego niemal wymiaru.

    Więcej
  • Można się kłócić, że takie uroki kina Malicka, ale gdy od opowieści ważniejsze staje się ego reżysera, scenariusze są dwa: albo pójdziemy za tym ego na koniec świata, albo wysiądziemy na najbliższej stacji. Dla tych, którzy preferują drugą opcję, seans "Ukrytego życia" będzie katorgą. Ani piękne zdjęcia, ani poruszająca muzyka, ani nawet wielkie aktorstwo nie są w stanie wciągnąć nas do prezentowanego świata, jeśli twórca robi wszystko, by nas z wiary w tę iluzję wyrwać.

    Więcej
  • W niezwykle pięknym i przejmującym Hidden Life odbija się echo metafizycznego Drzewa życia. Najnowszy film Terrence'a Malicka to arcydzieło.

    Więcej
  • Rzadko zdarzają się filmy, które budziłyby u mnie tak ambiwalentne odczucia co do jakości, jak Ukryte życie. Nowe dzieło Terrence'a Malicka to dwa filmy w jednym. Pierwszy to możliwe, że największe osiągnięcie w karierze "poety ekranu", a drugi to kolejny praktycznie identyczny film, jak wszystkie inne, które nakręcił w mijającej dekadzie.

    Więcej
  • Jest więc dziełem, które naprawdę warto zobaczyć - dość oczywistą, ale prowadzoną w piękny, charakterystyczny sposób historią, która ze względu na swoją formę stanowi jeden z najciekawszych obrazów tego roku, a który może być również świetnym początkiem przygody z twórczością reżysera "Drzewa życia".

    Więcej
  • W końcu Malickowi się udało. "Ukryte życie" ma podobne ambicje, jak jego niedawne projekty - mówi o kwestiach ostatecznych i najważniejszych: banale zła, niepojętym dobru, tajemnicy wolności i człowieczeństwa, dotyka absolutu i przenika boską świętość. Ale tym razem Amerykanin oczyszcza przekaz, operuje surowym i jednocześnie pięknym obrazem, minimalizuje formę, nie manipuluje klasyczną narracją.

    Więcej
  • Powyższa ocena jest oczywiście pokłosiem wreszcie wolnego od eksperymentów filmu Malicka, w którym czuć piękno kina w bardzo filozoficznej i wymagającej postaci.

    Więcej
  • Muzyka, którą skomponował James Newton Howard na potrzeby filmu przyprawia mnie o łzy za każdym razem i oddaje w pełni emocje oraz cierpienie bohaterów, których niewypowiedziane słowa w stosunku do siebie, do swoich bliskich, do swoich rodaków i wrogów wybrzmiewają za pomocą dźwięków skrzypiec i pianina.

    Więcej
  • Jest filmem uduchowionym, wykreowanym pod wielkim natchnieniem. Malickowi udaje się stworzyć film utkany ze wspomnień - sennych, niepełnych, ulotnych. To niesamowita historia, która mogłaby trwać bez końca. Scenariusz stoi wciągającą historią, rozłożoną bardzo równomiernie.

    Więcej
  • Twórca "Niebiańskich dni" wciąż jest poetą i wirtuozem obrazu, wciąż wędruje po gruntach niedostępnych innym filmowcom, wreszcie wciąż tworzy prawdziwe dzieła sztuki. Jego najnowszy obraz należy do najlepszych, jakie nakręcił.

    Więcej
  • Jest wielopoziomową i operującą nową optyką refleksją nad społeczeństwem wojny.

    Więcej
  • Fani reżysera powinni być zadowoleni - to powolne, medytacyjne kino z pięknie skomponowanymi kadrami, do których nas przyzwyczaił. Przynajmniej tym razem opowiada jakąś historię, choć 3 godziny to zdecydowanie zbyt długo. Najwięcej traci w drugiej połowie z powodu nadmiaru patosu, jedynie z pozoru głębokich rozważań oraz powtarzalności sytuacji. A szkoda, bo gdyby bardziej stąpał po ziemi, mogłoby powstać dzieło wybitne.

    Więcej