W miasteczku Salem cztery nastolatki są oskarżone o publikowanie online prywatnych informacji dotyczących członków tej niewielkiej społeczności.
- Aktorzy: Odessa Young, Hari Nef, Suki Waterhouse, Abra, Colman Domingo i 15 więcej
- Reżyser: Sam Levinson
- Scenarzysta: Sam Levinson
- Premiera kinowa: 23 listopada 2018
- Premiera światowa: 21 stycznia 2018
- Ostatnia aktywność: 28 grudnia 2023
- Dodany: 31 października 2018
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Najlepsze w "Assassination Nation" pozostają jednak momenty czystej audiowizualnej poezji, hipnotycznego teledyskowego transu. Choćby scena imprezy, w której reżyser gładko przeprowadza swoich bohaterów od spoconego neonowego podniecenia do wstydliwej traumy seksualnego zawodu. Prawdziwy rollercoaster, prawdziwy trip.
-
Chaotyczne i niezborne kino, zasługujące na uwagę wyłącznie ze względu na efektowną formę: błyskotliwy montaż dobrze oddaje prędkość, z jaką rozpowszechniają się informacje w mediach społecznościowych. Wszystko jedno, prawdziwe czy nie.
-
Brutalny, wulgarny i kiczowaty. Odpychający? Absolutnie nie. "Assassination Nation" to szalona jazda, od której nie można oderwać wzroku.
-
I chociaż prawdą jest, że największą siłą kolorowych, migocących haseł jest ich kolorowe migotanie, a Assassination Nation kręci się momentami w kółko, to dawno już nie widziałem na wielkim ekranie tak zgrabnych piruetów. Film Sama Levinsona to przepiękne dziecko naszych czasów i doskonała rozrywka, a niebezpiecznie autotematyczna puenta tylko pogłębia to niesamowicie pozytywne wrażenie.
-
Efektowne, mocno energetyczne, stylowo-krwawe kino ze świetną muzyką, ale i z wyraźną refleksją.
-
Nie przypadnie do gustu każdemu. Można nie zgadzać się z jego przekazem, uznać, że kino rozrywkowe powinno być wolne od politykowania albo odbić się od jego karykaturalnej formy. Warto jednak przekonać się o tym na własnej skórze, nawet jeżeli miałoby się lekko sparzyć.
-
Bardzo łatwo jest ulec tej szalonej jeździe bez trzymanki, którą serwuje nam Levinson.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Jest jednym z niewielu, a zapewne nawet jedynym filmem, który w okół tego tematu obudowuje lekką postmodernistyczną narrację, i który przede wszystkim nie postanawia w połowie stracić tonu i jakości. Bardzo fajna mieszanina Spring Breakers, The Purge i czegoś w stylu Nerve. Szanuję i chciałbym jakiś spin-off czy sequel, który od początku trwania byłby tym do czego reżyser mozolnie nas przygotowywał przez większość seansu.
-
Super-super, gabinet czarnych luster — otwarte 24h. "Arahja" dla milenialsów. Non-kon-18+. Szkoda, że subtelność z "American Horror Story", choć w ogólnym rozrachunku arthouse'owe polowanie na czarownice ogląda się znakomicie. To rodzaj kinematograficznego tripu przez internetowe łącze do serca i umysłu.