Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
Bardzo pozytywnie oceniony i uznany przez krytyków
Bardzo pozytywnie oceniony i uznany przez użytkowników

Drobny cwaniaczek z Bronksu zostaje szoferem ekstrawaganckiego muzyka z wyższych sfer i razem wyruszają na wielotygodniowe tournée.

Bo choć "Green Book" nie ma takiego rozmachu jak "Narodziny gwiazdy", nie jest tak finezyjnie skrojony jak "Faworyta" czy "Roma" i nigdy nie będzie znaczył tyle dla czarnoskórej społeczności w USA co "Czarna Pantera", to ma w sobie potrzebny urok, lekkość i całą masę rozczulających trików, które pozwalają czerpać przyjemność z seansu. Przede wszystkim radzi nam, abyśmy w życiu częściej spoglądali we własne serce.

Więcej

Komentarze 0

Nie znaleziono komentarzy.