Jak na rasowy film przystało, podkreślam - film, a nie kino historyczne, patriotyczne, czy dokumentalne, "303. Bitwa o Anglię" w udanych proporcjach miesza fikcję z historyczną prawdą. Dzięki temu ekranowe wprowadzenie świetnie dobranego do roli Jana Zumbacha Iwana Rheona, może zaciekawić nawet laika. Trzyma w napięciu, a jednocześnie pokazuje polską ułańską fantazję.