Sześcioro dwudziestoparolatków spotyka się w letniskowym domu nad jeziorem. To ich pierwsze spotkanie od czasu matury. Część zrobiła kariery, część nie. Część korzysta z przyjemności życia, część daje upust skrywanym frustracjom. Siódmą postacią jest młoda Ukrainka Solomija, pracująca w firmie jednego z bohaterów wieczoru - Igora. Solomija jest obca i z czasem staje się obiektem nienawiści Huberta, który namawia pozostałych, pijanych i zagubionych, do aktu przemocy wobec dziewczyny.
- Aktorzy: Michał Surówka, Natalia Łągiewczyk, Anastazja Borkoniuk, Kacper Sasin, Lucyna Szierok i 2 więcej
- Reżyser: Przemysław Wojcieszek
- Scenarzysta: Przemysław Wojcieszek
- Premiera światowa: 26 lipca 2016
- Dodany: 29 sierpnia 2017
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Artystowski, źle udźwiękowiony, sprawiający cierpienie złymi dialogami, niejednokrotnie pretensjonalny, z kiepsko zbudowanym suspensem, niekiedy kulejącą psychologią postaci. Jednak dla tego, kto potrzebuje spojrzeć w lustro, by zobaczyć jaki jest paskudny - a powinien to czasem zrobić każdy - jest to bardzo dobra propozycja.
-
Obejrzeć warto, bo temat ważny i na czasie, a serce reżysera jest po właściwej stronie, ale żeby się nie zniechęcić w trakcie seansu trzeba temu filmowi wybaczyć naprawdę wiele.
-
Nie wszyscy kupią wizję urodzonego w Jelczu-Miłoszycach reżysera, niektórych odstraszy forma, a innych złudnie błaha treść. Tyle, że Wojcieszek zrobił film prosto z własnego serducha, szybki komentarz o współczesnej Polsce, który może i za jakiś czas będzie nieaktualny, ale teraz niestety jest.
-
Mam dwadzieścia cztery lata i po seansie "Knives Out" poczułam się tak, jakby ktoś przywalił mi pięścią w brzuch. Film w reżyserii Przemysława Wojcieszka może i porusza aktualne problemy, może też robi to w sposób bezkompromisowy i bezpośredni, jednak złe zbalansowanie - a właściwie brak zbalansowania - produkcji zaprzepaszcza większość jej potencjalnych zalet.
-
Wojcieszek chciał zrobić film doraźny - komentujący aktualne polityczne i społeczne zawirowania. Zamysł, jak najbardziej godny pochwały. Wykonanie - nie do zaakceptowania.
-
To nie jest przyjemne kino. Nie bawi kolorami, wesołymi melodiami. On uwiera. Jednoznacznie, bez jakiejkolwiek taryfy ulgowej piętnuje zachowania nacjonalistyczne i homofobiczne.
-
Pierwszy film, który odważnie sięga po gorący i kontrowersyjny temat społeczno-polityczny, którym jest podejście Polaków do własnej tożsamości i obcokrajowców. Mam nadzieję, że to dzieło sprowokuje innych twórców do stworzenia własnych, podobnych obrazów filmowych.
-